Wczorajsza sesja była jedną z najgorszych w tym roku. Indeks blue chips spadł o 3,4 proc., a najmocniej w tym gronie, bo aż o 12 proc. staniały walory CCC. Z kolei indeks małych i średnich spółek spadł odpowiednio o 4,6 proc. i 5,4 proc. co jest największą przeceną od marca.
Jednak na początku piątkowej sesji popyt przystąpił do ataku i WIG20 rośnie o 0,4 proc. W gronie największych spółek najlepiej radzi sobie CCC, którego akcje drożeją o ponad 2 proc.
W przypadku średnich i małych spółek inwestorzy nie mogą zdecydować się w którą stronę pójść ostatecznie pójść. Na starcie mWIG40 spada nieznacznie o 0,03 proc. Z kolei sWIG80 spada o 0,03 proc.
Po tym jak Amerykanie poznali wczoraj dane o spadku PKB o 32,9 proc. w II kwartale, nastroje na Wall Street były mieszane. Notowania S&P 500 i Dow Jones spadły odpowiednio o 0,38 proc. i 0,85 proc. Na tym tyle pozytywnie wyróżniały się jednak spółki technologiczne, a Nasdaq wzrósł o 0,43 proc.
Wiele wskazuje jednak na to, że dzisiejsza sesja w USA może być zielona. Kontrakty futures zapowiadają, że indeksy otworzą się nad kreską, choć wzrosty nie są imponujące. Argumenty bykom dali giganci technologiczni, którzy po zamknięciu czwartkowej sesji podali wyniki za II kwartał. Amazon, Apple i Facebook mimo pandemii odnotowały dwucyfrowy wzrost przychodów. Jedynie Alphabet (Google) wyłamał się od reszty i zanotował pierwszy w historii spadek przychodów w porównaniu rok do roku.