W okolicach półmetku notowań indeks WIG20 był notowany około 0,3 proc. na minusie. Co ciekawe, słabość krajowych indeksów kontrastuje z kolorem zielonym na większości europejskich rynkach akcji, gdzie inwestorzy przejawiają dużo więcej ochoty do kupowania akcji. W tym gronie można jednak znaleźć kilka negatywnych wyjątków. Oprócz Warszawy sprzedający mają więcej do powiedzenia na giełdach w Budapeszcie czy Sofii..
W Warszawie inwestorzy chętnie pozbywają się walorów największych firm. Na celowniku sprzedających znalazły się papiery Tauronu i CD projektu, pogłębiając poniedziałkową korektę. Z łask wypadły też telekomy, które w komplecie są dziś notowane głęboko pod kreską. Na drugim biegunie są drożejące akcje Dino i CCC, co przekłada się na najbardziej okazałe zwyżki w indeksie WIG20. Popyt pojawił się na papierach KGHM i JSW. Dla węglowej spółki jest to już piąta wzrostowa sesją z rzędu. Trwająca passa wyciągnęła jej notowania do najwyższego poziomu od początku bieżącego roku.
Sprzedający mają też więcej do powiedzenia na szerokim rynku akcji. Wczesnym przedpołudniem większość mniejszych spółek notowała straty. Pozytywnie w tym gronie wyróżniają się papiery m. in. Mabionu, notując kilkunastoprocentową zwyżkę. Wzmożony popyt na akcje biotechnologicznej spółki to efekt nawiązania współpracy z australijską firmą Vaxine, dotyczącej wypracowywania uzgodnień w odniesieniu do potencjalnego rozwoju procesu, produkcji i komercjalizacji produktu Covax-19, mogącego stanowić szczepionkę na chorobę Covid-19.