W czwartek blue chips niespodziewanie pod koniec sesji wybiły się nad kreskę i zakończyły dzień wzrostem o 0,44 proc. W piątek kupującym zabrakło jednak siły na powtórkę. Indeks największych spółek spadł o 0,8 proc. i zakończył tydzień na poziomie 1731 pkt. Najsłabszym ogniwem było PGNiG, którego akcje staniały o ponad 5 proc. Dogonić go starał się Lotos, którego notowania spadły o 3,8 proc. Sytuację starał się ratować Play, którego walory zyskały ponad 7 proc.
Siódmą spadkową sesję z rzędu zanotował mWIG40. W piątek podaż pociągnęła w dół indeks o 0,44 proc. Nie pomógł nawet wystrzał notowań Biomedu-Lublin. Medyczna spółka zdrożała o 24,5 proc. W gronie średnich i małych spółek najgorzej radziły sobie banki Leszka Czarneckiego. Getin Noble Bank, Getin Holding oraz Idea Bank taniały podczas sesji o kilkanaście procent. Inwestorów wystraszyła nieoficjalna informacja o rzekomym dążeniu prokuratury do aresztowania biznesmena.
Mimo ciążących banków w sWIG80, indeks jako jedyny zakończył piątkową sesję na plusie. W tym gronie na uwagę zasługiwał Rainbow Tours, którego akcje zdrożały o ponad 20 proc. Wpływ na to mogła mieć wydana w czwartek rekomendacja „kupuj" analityków z Ipopema Securities. O ponad 18 proc. zdrożał również DataWalk. Z kolei sWIG80 zyskał 0,78 proc.
Najjaśniejszą gwiazdą na głównym parkiecie GPW była Krynica Vitamin. Handel akcjami ruszył dopiero w piątek po południu, bowiem popyt na walory spółki był ogromny z uwagi na dobre wyniki w I półroczu. Akcje zdrożały o 157 proc.
Na europejskich parkietach dominował kolor czerwony. Tempo wyprzedaży przyśpieszyło, gdy do gry weszli Amerykanie. W efekcie niemiecki DAX spadł o 0,4 proc., francuski CAC40 o ponad 1 proc., a hiszpański IBEX 35 o 2,3 proc.