Otoczenie: Patryk Pyka, analityk DI Xelion
WIG20 po dwóch bardzo udanych sesjach uległ w końcu mieszanym nastrojom panującym na Starym Kontynencie. Polski indeks blue chipów zaliczył w czwartek spadek o 0,4%, osiągając przy tym obroty na poziomie niespełna miliarda złotych. Tym razem lepiej wypadły indeksy reprezentujące małe i średnie spółki – sWIG80 zyskał 0,3% a mWIG40 1,2%. Tymczasem w Europie mogliśmy obserwować podobne zachowanie rynku do tego, które było już zauważalne w środę – brak jednoznacznego kierunku i jednomyślności. Ostatecznie niemiecki DAX stracił 0,5% a francuski CAC40 0,2%, choć nie brakowało parkietów, na których pojawiał się „nieśmiało" kolor zielony.
W czwartek OPEC+ osiągnął wyczekiwane już od poniedziałku porozumienie w sprawie kontynuacji polityki cięć od stycznia 2021. Ostatecznie państwa kartelu ustaliły, że dotychczasowe limity zostaną poluzowane o 0,5 mln brk/d, co oznacza, że wydobycie w pierwszych miesiącach kolejnego roku będzie ograniczone o 7,2 mln brk/d. Porozumienie to zostało przejęte przez inwestorów pozytywnie, niemniej w samym kartelu pojawiają się zgrzyty – tym razem w roli buntownika wystąpiły Zjednoczone Emiraty Arabskie. Kolejne spięcia sugerują, że utrzymywanie limitów dłużej niż do końca 1Q2021 jest mało realnym scenariuszem. W tej sytuacji ewentualny wzrost popytu w kolejnym roku zostanie prawdopodobnie zneutralizowany uwolnioną podażą ze strony państw kartelu. Warto też wspomnieć o zmianach w Białym Domu oraz możliwym zniesieniu sankcji nałożonych na Iran. Czynniki te sprawiają, że rychły powrót do cen sprzed pandemii może być wyjątkowo trudny.
Za oceanem indeksy przymierzały się do zakończenia kolejnego dnia z rekordem, tymczasem pod koniec sesji The Wall Street Journal opublikował informacje, które mocno zaniepokoiły amerykańskich inwestorów. Okazuje się, że koncern Pfizer nie będzie w stanie dostarczyć jeszcze w tym roku pierwotnie planowanej liczby 100 mln dawek szczepionki na koronawirusa, lecz o połowę mniej. Firma tłumaczy niepowodzenie tym, że niektóre partie surowców potrzebnych do wytworzenia szczepionki nie spełniały wyznaczonych standardów. Jednoczenie koncern zapewnił, że plany na kolejny rok pozostają niezmienione i 1,3 mld partii szczepionek zostanie wyprodukowane zgodnie z harmonogramem. Informacja ta sprowadziła w krótkim czasie największe indeksy amerykańskie do strefy neutralnej, wymazując wypracowane w trakcie dnia zwyżki.
Lider republikańskiej większości w Senacie M. McConella zasugerował w czwartek, że osiągnięcie porozumienia w sprawie pakietu fiskalnego do końca roku jest możliwe. Sugestia ta padła po rozmowie telefonicznej, którą odbył ze Spiker Izby Reprezentantów N. Pelosi. Przypomnijmy, że wypracowany przez grupę parlamentarzystów z Partii Demokratycznej i Republikańskiej wspólny projekt „mini" wsparcia dla branż najbardziej dotkniętych skutkami epidemii miałby opiewać na kwotę 908 mld USD.
Technika: Remigiusz Lemke, analityk BM mBanku
Wczoraj na światowych parkietach mieliśmy stosunkowo spokojną sesję. Główne indeksy oscylowały w okolicy zera, choć zarówno S&P 500, jak i Nasdaq podjęły próbę ataku na historyczne szczyty. Ogólnie w grudniu na rynku widać uspokojenie po bardzo mocnym listopadzie. Na tym tle pozytywnie wyróżnił się sektor linii lotniczych oraz przewozów turystycznych. Akcje United Airlines wzrosły o 6,81% i zamknęły się na najwyższych poziomach od 9 marca. Pokonanie czerwcowych szczytów, kiedy doszło do znacznego przerzutu akcji sprawia, że od strony technicznej pojawiają się ciekawe sygnały zwłaszcza w dłuższym terminie. Na naszym rodzimym rynku wczoraj wyróżniały się spółki średnie, których indeks wzrósł o 1,24% i zbliżył się do oporu 3770. Wyłamanie tego poziomu pozwoli kupującym realnie myśleć o kontynuacji wzrostów i ataku na okolice powyżej 4000 punktów. Ewentualnych wsparć można doszukiwać się w okolicy 3639. Po wczorajszym wzroście dziś ropa również zyskuje na wartości, co można wiązać ze stosunkowo korzystnymi ustaleniami grupy OPEC+ odnośnie ograniczeń w wydobyciu. Produkcja od stycznia ma zostać zwiększona o 500 tys. baryłek dziennie. Cięcia od stycznia będą wynosić 7,2 mln baryłek mniej niż przed kryzysem. Aktualnie notowania ropy brent zbliżają się do oporu $50. Notowania w Azji i kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy sugerują spokojny początek na GPW.