Po pierwsze, aż 60 proc. badanych oczekuje, że rynki wschodzące będą najlepiej zachowującą się klasą aktywów w 2021 roku. Zaangażowanie inwestorów w emerging markets jest największe od listopada 2010 roku.
Po drugie, w rankingu najbardziej popularnych strategii cały czas na pierwszym miejscu utrzymuje się kupno spółek technologicznych, choć widać tu wyraźny spadek wobec listopada. Na drugim miejscu jest obstawianie spadku dolara, a na trzecim wzrost bitcoina.
Po trzecie, widać przekonanie o rotacji aktywów, które wyraża się między innymi rekordowym 31-proc. udziałem zarządzających preferujących małe spółki w porównaniu z dużymi.
Na koniec zostawiłem najważniejszy chyba aspekt sondażu. Otóż zarządzający są najbardziej optymistyczni w stosunku do ryzykownych aktywów od 2011 roku, a do akcji od stycznia 2018 roku. Jednocześnie przeciętny poziom gotówki w portfelu spadł do 4 proc., najniżej od maja 2013 roku. Tak niski udział historycznie zwiastował nadejście korekty rynkowej. Jak wskazują sami autorzy badania, indeks S&P 500 w miesiąc po takim sygnale tracił 3,2 proc. Warto jednak pamiętać, że mówimy tylko o ewentualnej korekcie w trendzie. A trend pozostaje wzrostowy.