Złoty ponownie zaczął się osłabiać względem dolara, zaś WIG20 nie zdołał utrzymać się na rocznych szczytach. W połączeniu WIG20USD wycofał się na południe i znajduje się poniżej czerwcowych szczytów. Jednakże kluczowe, ruchome wsparcie, mowa o średniej z 200 tygodni, nadal jest bronione. Trwające już miesiąc przepychanki byków z niedźwiedziami nie skutkowały wygenerowaniem mocniejszych sygnałów sprzedaży. Z punktu widzenia zagranicznego inwestora ww. benchmark wciąż pozostaje w bezpiecznej strefie. Korekta na WIG20USD zatrzymała się nad styczniowymi szczytami, co dodatkowo utwierdza w przekonaniu, że sektor blue chips nadal ma się dobrze. Ciekawie prezentuje się wykres WIG-u. Na tygodniowym wykresie nadal obecna jest formacja kontynuacji hossy zwana „przeczekaniem". Także obrona lokalnego wsparcia 65,2k przebiegła po myśli akcyjnych byków. Benchmark szerokiego rynku nadal przebywa w strefie punktowej, w której trudno o wiarygodne sygnały. Z jednej strony wycena WIG-u jest zbieżna ze styczniową wyceną z 2018 r., co sprawia, że ryzyko utworzenia podwójnego szczytu jest nadal wysokie. Tym bardziej że tygodniowe wykupienie wciąż nie zanika. Z drugiej zaś, otoczenie zewnętrzne w postaci Deutsche Boerse czy Wall Street motywuje do dalszych zwyżek. Jeżeli jednak DJIA oraz DAX wycofają się na niższe poziomy, WIG20USD może mieć problem w samotnej podróży na północ.