Na początku środowej sesji popyt i podaż toczyły wyrównaną walkę i WIG20 znajdował się w okolicach wtorkowego zamknięcia. Indeks zaczął jednak powolny marsz w górę, a następnie kurs kształtował się w wąskim zakresie 2240 – 2245 pkt. Bykom udało się wyrwać z tego kanału, kiedy rozpoczęła się sesja w USA i WIG20 wyznaczył dzienny szczyt na poziomie ponad 2249 pkt. Ostatecznie jednak indeks wzrósł o 0,95 proc., do 2245 proc.
Liderem zwyżek w gronie największych spółek był Santander. W ten sposób inwestorzy reagowali na raport za II kwartał. Wyniki, mimo że są niższe rok do roku, to okazały się być lepsze od oczekiwań analityków aż o 113 proc. W II kwartale pożyczkodawca wypracował 222,54 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 304,85 mln zł zysku rok wcześniej. Akcje Santandera zdrożały o około 5,5 proc.
Przez większość dnia wiceliderem zwyżek wśród największych spółek był Lotos, który opublikował wstępne wyniki za II kwartał. Szacunkowe skonsolidowane przychody grupy wyniosły w minionym kwartale 7,42 mld zł, a zysk netto 1,08 mld zł. Notowania rosły nawet o blisko 4 proc., jednak ostatecznie były tylko 1,1 proc. na plusie Lepszy okazał się m.in. Orlen, który zdrożał o 3 proc. Spółka poinformowała, że kupiła licencję i projekt bazowy dla technologii pogłębionego przerobu ropy w płockiej rafinerii.
Najlepiej wśród głównych indeksów poradził sobie mWIG40, który wzrósł o 1,48 proc. W tym gronie liderem zwyżek był Kruk, który zyskał 5,7 proc.
W przypadku indeksu małych spółek sesja zakończyła się skromnym wzrostem o 0,2 proc. Na lepszy wynik nie pozwalały m.in. walory Trakcji i PGS Software. Notowania spółek spadły odpowiednio o 5,4 proc. i 4,5 proc.