Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– W ostatnich tygodniach rynek obawiał się nasilenia konfliktu na Bliskim Wschodzie, co skutkowało zwiększonymi zakupami złota. Obecnie wygląda na to, że konflikt na linii Iran–Izrael nie będzie się już zaostrzał, a przynajmniej taką narrację przyjęli uczestnicy rynku – tłumaczy Konrad Ogrodowicz, zarządzający Superfund TFI.
Podobnie oczy na Bliski Wschód kieruje Rafał Grzeszczyk, zarządzający Uniqi TFI. – Wysoka zmienność złota wynika z napięć geopolitycznych na rynku globalnym. Kluczowa tutaj jest konfrontacja pomiędzy Izraelem a Iranem oraz ryzyko rozlania się konfliktu Izraela z Palestyńczykami mieszkającymi w Strefie Gazy na cały region. Wyższe ryzyko polityczne zawsze przekłada się na zwyżki złota – podkreśla Grzeszczyk. Zarządzający Uniqi TFI przypomina też, że początek roku przyniósł zimny prysznic tym, którzy oczekiwali szybkich obniżek stóp procentowych w USA. – Lepsze dane z gospodarki amerykańskiej, takie jak sprzedaż detaliczna czy wysoka dynamika wynagrodzeń w połączeniu z wyższymi od oczekiwań odczytami inflacji, są sygnałem, że na obniżki stóp rynek będzie musiał poczekać dłużej, niż wcześniej zakładał. Najlepszym otoczeniem dla złota jest wysoka inflacja przy niskich stopach procentowych – przypomina Grzeszczyk. Jak dodaje, atrakcyjność złota maleje w środowisku wysokich rentowności obligacji.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.