W lipcu kapitał wracał do ETF-ów obligacji korporacyjnych o ratingu inwestycyjnym, a wzrost przepływów opierał się na sporym popycie produktów skierowanych na Europę dzięki poprawie nastrojów – wynika z danych BlackRock. Produkty dłużne złożone z papierów o ratingu inwestycyjnym stanowiły lwią część napływów, przyciągając w lipcu 9,9 mld dolarów. Fundusze ETF o ratingu inwestycyjnym skoncentrowane na Europie wyróżniały się, z 2,2 mld dolarów wpłat świeżej gotówki netto, co było najwyższym miesięcznym napływem od kwietnia 2020 r., kiedy rynki zaczęły wychodzić z początkowego szoku pandemicznego.

– W pierwszej połowie roku europejskie obligacje korporacyjne stawały się coraz bardziej atrakcyjne w porównaniu z oprocentowaniem obligacji rządowych i akcjami – komentował Michael John Lytle, dyrektor generalny Tabula Investment Management, specjalista ds. obligacji ETF. Jak oszacował, w pierwszym półroczu rentowność wzrosła z mniej niż 1 proc. do ponad 3,5 proc. w przypadku europejskich obligacji o ratingu inwestycyjnym i z około 3 proc. do prawie 8 proc. w przypadku europejskich papierów o wysokiej rentowności. – Lipcowe napływy do europejskich ETF-ów obligacji korporacyjnych sugerują punkt zwrotny w nastawieniu inwestorów, którzy starają się wykorzystać potencjalnie wyższe stopy zwrotu – zauważył Lytle.

Inwestorzy byli gotowi podejmować większe ryzyko i przechodzić z funduszy obligacji o krótszym terminie zapadalności do produktów dających szanse na większe zyski. Fundusze ETF posiadające obligacje skarbowe o bardzo niskim ryzyku stopy procentowej notowały duże odpływy w lipcu. Przypomnijmy, że pod koniec lipca, drugi miesiąc z rzędu, Fed podniósł referencyjną stopę procentową o 0,75 pkt proc.paan