Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kilka TFI zaktualizowało cenniki swoich produktów, podwyższając opłaty stałe za zarządzanie funduszami dłużnymi. Dla niektórych może być to niemiła niespodzianka, bo tego typu fundusze są w najsłabszej kondycji w historii.
Jak podaje serwis Analizy.pl, obserwujący rynek funduszy, patrząc od początku tego roku, można doliczyć się około 20 podwyżek opłat w funduszach dłużnych. Stawka za zarządzanie najczęściej wraca do poziomów sprzed obniżek stóp procentowych w Polsce. Przykładowo opłata stała za zarządzanie funduszem Allianz Obligacji Plus wróciła do poziomu 1,5 proc. (z 0,9 proc.), inPZU Inwestycji Ostrożnych O do 0,5 proc. z promocyjnego 0 proc., Allianz Polskich Obligacji Skarbowych – do 1,5 proc. z 1,1 proc. W PZU Ochrony Majątku nastąpił wzrost z 0,2 proc. (przed 2021 r. było to 1 proc.) do 0,6 proc., a w Allianz Konserwatywnym z 0,6 proc. do 1 proc. Podrożały też niektóre fundusze dłużne z Pekao TFI, choć do poziomów niższych niż przed obniżką z lutego 2021 r. „Na przykład opłata za zarządzanie funduszem Pekao Konserwatywny Plus wzrosła z 0,4 proc. do 1 proc. (w 2020 r. było to 1,2 proc.) czy Pekao Obligacji Samorządowych z 0,6 proc. na 0,8 proc. Podrożały też oba fundusze obligacji samorządowych w PKO TFI – z 0,7 proc. do 0,9 proc." – czytamy. Jak podano, równolegle doszło też do kilku obniżek opłat, ale na znacznie mniejszą skalę. W efekcie wszystkich tegorocznych zmian opłat ich średni pułap w kilku grupach funduszy dłużnych nieznacznie wzrósł w ostatnich tygodniach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.