Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W 2017 r. aktywa Skarbca TFI wzrosły o 28 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, do 4 mld zł. W samym styczniu 2018 r. zwiększyły się do 4,2 mld zł. Łączne napływy do funduszy w ubiegłym roku przekroczyły 650 mln zł netto. W samym IV kwartale Skarbiec TFI pozyskało blisko 200 mln zł. Pozwoliło to wypracować 29,7 mln zł zysku netto w 2017 r. Skarbiec dąży do tego, by 100 proc. zysku jednostkowego przeznaczać na dywidendę. „Potencjał" dywidendowy po dwóch kwartałach roku obrotowego 2017/2018 wynosi 27,6 mln zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Z raportu IZFiA wynika, że w dwóch poprzednich latach opłaty za zarządzanie funduszami obligacji krótkoterminowych rosły, a to najpopularniejsze rozwiązania wśród klientów. Są jednak nadzieje, że to koniec podwyżek.
Po tym, jak w kwietniu złoto sięgnęło 3500 dol. za uncję, kruszec porusza się w trendzie bocznym, zawężając zakres ruchów.
Od dłuższego czasu TFI wykładają gotówkę na zakupy polskich akcji mimo przewagi umorzeń w tego rodzaju funduszach. Na ratunek przybywają pracownicze plany kapitałowe.
Rynek funduszy w tym roku mocno rośnie, ale manna nie spada każdemu. Z giełdowych TFI niekwestionowanym liderem jest towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka. Pozostałe trzy nie radzą sobie z utrzymaniem klientów przy funduszach.
Choć od razu trzeba zaznaczyć, że to przede wszystkim bankowe TFI przyciągają kapitał, przenoszony najczęściej z depozytów. Przypływ podnosi jednak wszystkie łodzie, a więc i giełdowego Quercusa, który bije rekordy wyceny.
W II kwartale największe giełdowe TFI wypracowało 12,8 mln zł zysku netto, bijąc o 10 proc. prognozy BM Pekao.