Krok po kroku kolejne TFI decydują się publikować składy portfeli funduszy częściej, niż muszą. To dobra informacja dla inwestorów.
Odbiór pozytywny
Temat wraca jak bumerang. Ostatnio przez zamieszanie wokół Wirecarda. W związku z koronawirusem TFI miały nieco więcej niż zwykle czasu na opublikowanie sprawozdań finansowych funduszy za 2019 r. Większość z nich już to zrobiła, natomiast pojedyncze czekają na ostatnią chwilę. Dlatego w przypadku niektórych towarzystw „najświeższe" składy funduszy pochodzą dopiero z połowy ubiegłego roku.
Sytuacja na rynkach w ostatnich miesiącach była bardzo dynamiczna. Sporo działo się zarówno na rynku akcji, jak i obligacji. W funduszach musiało się zatem wiele zmienić, również ze względu na ogromne umorzenia w jednych oraz niemałe wpłaty do innych. Z comiesięcznych danych IZFiA wynikało, że aktywa niektórych funduszy zmieniały się nawet o kilkadziesiąt procent w kilka tygodni. Duże zmiany w portfelach gołym okiem widać w tych funduszach, których aktualny skład można poznać co miesiąc. Nikogo raczej nie trzeba przekonywać do tego, jak istotna jest to wiedza dla inwestorów. Tym bardziej że ostatnio TFI pozyskały wielu nowych klientów w ramach PPK.
Obecnie grono największych prymusów jest wąskie i liczy trzy towarzystwa, które prezentują składy funduszy co miesiąc. To PKO TFI, Santander TFI oraz Copernicus TFI.
– Standardy te wprowadziliśmy z uwagi na liczne zapytania o składy tych portfeli szczególnie ze strony inwestorów instytucjonalnych. Jednak również nasi klienci detaliczni bardzo pozytywnie przyjmują comiesięczną prezentację pełnych składów portfeli – komentuje Piotr Żochowski, prezes PKO TFI. – Na webinariach, telekonferencjach czy wideokonferencjach, np. z uczestnikami PPE czy PPK, spotykamy się z bardzo pozytywnymi reakcjami. Są miłe zaskoczeni, że informacja taka jest tak łatwo dostępna. Z już długiego okresu stosowania tych zasad wynika, że to była bardzo dobra decyzja – podsumowuje Żochowski.