TFI szukają pomysłów na zyski dla klientów, którzy dotąd inwestowali w najbezpieczniejsze produkty.
Promocja zaskoczyła
Od początku czerwca w Santander TFI obowiązuje promocja, dzięki której uczestnicy mogą zyskać dodatkowy 1 proc. od salda wpłat w postaci dodatkowych jednostek uczestnictwa wybranych funduszy (nie ma wśród nich najbezpieczniejszych). To reakcja na ogromne umorzenia w marcu oraz cięcia stóp procentowych przez RPP. Warunkiem jest utrzymanie inwestycji do końca czerwca przyszłego roku. Jak tłumaczyło Santander TFI, chodziło m.in. o zachęcenie inwestorów do powrotu oraz utrzymanie ich na dłużej. W marcu z tego TFI klienci wycofali około 4 mld zł. – W czasie kryzysu związanego z koronawirusem klienci wycofywali środki z naszych funduszy inwestycyjnych, nie zwracając uwagi na horyzont inwestycyjny ani cel inwestycji. Promocja ma zachęcić inwestorów do ponownych lub nowych inwestycji. Dlatego kierujemy ją zarówno do tych, którzy w marcu wycofali środki, jak i tych, którzy zmienili profil swoich inwestycji i zamienili je na fundusze krótkoterminowe dłużne – mówią przedstawiciele Santandera TFI. Sytuacja uspokoiła się w maju, a w czerwcu widać wpływ działań towarzystwa. Od początku miesiąca do 23 czerwca fundusze pozyskały aż 331 mln zł netto. Wciąż najpopularniejsze są strategie dłużne, czyli obligacji skarbowych i korporacyjnych, ale wzrosło zainteresowanie funduszami z komponentem akcji, w szczególności Santander Prestiż Technologii i Innowacji.
Opłaty będą spadać
Pozostałe towarzystwa jak na razie skupiają się na cięciu opłat za zarządzanie w najbezpieczniejszych funduszach w związku z obniżkami stóp procentowych. Jako pierwsze w tę stronę poszło PKO TFI. Dla przykładu w PKO Papierów Dłużnych Plus opłata spadła z 1,3 do 0,65 proc., a w Obligacji Długoterminowych z 1,3 do 0,75 proc. PKO Obligacji Skarbowych, fundusz o największych aktywach na rynku, pobiera z kolei 0,5 proc. zamiast 0,8 proc. Analizy opłat trwają m.in. w NN Investment Partners TFI. Jednak ING Bank Śląski, który posiada 45 proc. akcji NN Investment Partners TFI, nie zamierza nakłaniać do inwestycji w fundusze. – Będziemy jednak aktywnie promować rozwiązania emerytalne, czyli IKE oraz IKZE, gdzie udział komponentu akcji jest wyższy z uwagi na długoterminowy okres inwestycji – mówi Piotr Utrata, rzecznik banku.