Niepewność w stosunku do jena wciąż jest bardzo duża

Rynek czeka na nowego szefa Banku Japonii oraz zarys jego polityki pieniężnej. Zapewne będzie bardziej jastrzębia niż w przypadku obecnego gubernatora BoJ. To może wspierać notowania japońskiej waluty w dłuższym terminie.

Publikacja: 13.02.2023 21:00

Niepewność w stosunku do jena wciąż jest bardzo duża

Foto: Adobestock

Jen w ostatnich kilkunastu miesiącach potrafił dostarczyć inwestorom dużo wrażeń i niewykluczone, że nadal tak będzie. Wszystko rozbija się oczywiście o politykę pieniężną prowadzoną przez Bank Japonii. Przez długi czas instytucja ta, jako jedna z ostatnich (w gronie liczących się banków centralnych), utrzymywała gołębi ton. To mocno uderzyło w jena, którzy przez wiele miesięcy raził słabością.

W IV kwartale 2022 r. pojawiły się pierwsze jaskółki sygnalizujące zmianę. Jen wykonał zwrot. Para USD/JPY zeszła z poziomu prawie 152,00 i obecnie handlowana jest w okolicach 133,00. Znaki zapytania cały czas pozostają, również w zakresie polityki pieniężnej.

Nowe rozdanie?

W przypadku Japonii najważniejszym pytaniem ostatnich dni było to, kto zostanie następcą Haruhiko Kurody, szefa Banku Japonii. Same spekulacje na ten temat były pożywką do większej zmienności notowań. W piątek pojawiły się plotki, że nowym szefem Banku Japonii będzie Kazuo Ueda, chociaż jeszcze kilka dni wcześniej spekulowano, że następcą Kurody będzie Masayoshi Amamiya, dawniej bliski sojusznik obecnego gubernatora.

– Ueda nie jest zaliczany do jastrzębi, jeśli chodzi o poglądy dotyczące polityki monetarnej. Na początku XXI wieku wypowiadał się przeciwko podwyżkom stóp procentowych. Aprecjacja jena zaraz po doniesieniach wynikała zapewne z faktu, że Amamiya odpadł z wyścigu o to stanowisko. Ten kandydat jest bowiem oficjalnie postrzegany jako „gołąb”, zatem ruch na rynku był zrozumiały. Jego nominacja byłaby bardziej prawdopodobnym argumentem za kontynuacją ultraekspansywnej polityki monetarnej, która ciąży jenowi w środowisku, w którym kluczowe stopy procentowe są podnoszone na całym świecie. W przypadku Uedy sprawa nie jest tak jednoznaczna. Umocnienie jena też okazało się jednak chwilowe. W godzinach popołudniowych piątkowego handlu para USD/JPY kierowała się ponownie na północ. Rynek widać nie może jednoznacznie zdecydować, co oznacza pojawienie się nowej osoby na czele BoJ – mówi Łukasz Zembik, analityk Oanda TMS Brokers.

fot. w. kompała

Ruch na północ w przypadku USD/JPY widziany był również w poniedziałek. – Para USD/JPY próbowała wybić nowe szczyty w krótkoterminowym impulsie wzrostowym. Rynek zakłada, że Ueda raczej nie będzie zwolennikiem przyspieszenia zmian w polityce monetarnej (obecnie wycenia się podwyżkę stóp o 20 pb. do 0,1 proc. w tym roku). To daje preteksty do korekty jesiennego umocnienia jena – zwraca uwagę Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.

Potrzebny czas

Eksperci wskazują jednak, że chociaż Ueda być może nie jest jastrzębiem, to jego „szpony” są ostrzejsze niż Kurody. To z kolei może być dobra wiadomość dla jena.

– Wydaje się, że są szanse, że jen w dalszej części roku będzie bardziej zyskiwał, niż tracił. Rynek widzi cień szansy w tym, że nowy gubernator Banku Japonii może być choć trochę bardziej jastrzębi niż Kuroda. Wydaje się, że Ueda będzie miał podejście związane z reakcją na napływające dane i nie okopie się w poglądach, że tylko luzowanie ilościowe jest jedynym wyjście dla Japonii – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets. Zembik podkreśla z kolei, że nawet jeśli Bank Japonii zacznie zmieniać politykę, to nie stanie się to z dnia na dzień i nie będzie to terapia szokowa dla rynków.

– Żaden doświadczony bankier centralny nie ogłosiłby za jednym zamachem zwrotu o 180 stopni w polityce monetarnej. Reakcja rynku walutowego oraz rynku obligacji skarbowych byłaby zbyt ekstremalna w takiej sytuacji. Rynek musi poczekać na pierwsze decyzje pod przewodnictwem nowego prezesa oraz pierwsze jego wypowiedzi. Jeśli pojawi się sygnał możliwej zmiany polityki, wówczas jen może się zacząć umacniać, rynek bowiem będzie zakładał możliwe podwyżki stóp procentowych w przyszłości – mówi Zembik.

„Timing” rynkowy także może w dłuższym terminie sprzyjać jenowi. – Według notowań z rynku stopy procentowej tylko oczekiwania dla BoJ wskazują na dodatnio nachyloną krzywą stóp procentowych w przyszłości. Zatem gdy EBC zakończy podwyżki, a rynek będzie grać obniżki stóp w USA, to Japonia teoretycznie będzie pozostanie tym krajem, gdzie normalizacja polityki monetarnej będzie oczekiwana przez inwestorów. W takim układzie jen mógłby pokazać swoją siłę w dłuższym terminie – uważa Kostecki.

Forex
Złoty dostał nowe życie. Będzie jeszcze mocniejszy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Forex
Amerykański dolar wciąż nie odpuszcza. EUR/USD znów niżej
Forex
Analitycy Goldmana Sachsa nieustannie wierzą w złoto
Forex
Japońska waluta znów słabnie w oczach. Do jakich poziomów może dojść USD/JPY?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Forex
Dolarowy rajd zatrzymany. To tylko chwilowy przystanek?
Forex
Sytuacja złotego wciąż jest daleka od ideału