Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Piątkowe dane nie przybliżają do wyczekiwanego przez rynki i coraz odważniej sugerowanego przez przedstawicieli Fed pivotu. Warto przy tym pamiętać, że członkowie FOMC przykładają obecnie zdecydowanie większą wagę do danych inflacyjnych niż danych z rynku pracy – zwracają uwagę ekonomiści PKO BP.
W piątek, zaraz po publikacji danych ze Stanów Zjednoczonych, główna para walutowa EUR/USD zjechała z okolic 1,055 do 1,045. Wydawało się więc, że przyszedł czas na korektę imponującego odbicia EUR/USD, którego świadkami byliśmy w ostatnich tygodniach. Nic jednak z tych rzeczy. Jeszcze w piątek euro odrobiło praktycznie wszystkie straty, a i nowy tydzień zaczęło z przytupem. EUR/USD zbliżył się do 1,06.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.