Marek Rogalski, DM BOŚ: słabość dolara może jeszcze potrwać kilka tygodni

#PROSTOzPARKIETU. Marek Rogalski: inwestorzy szukają pozytywów w butelce, która jest do połowy pusta

Publikacja: 23.07.2020 16:55

Przemysław Tychmanowicz rozmawiał w Parkiet TV z Markiem Rogalskim, analitykiem walutowym DM BOŚ.

Przemysław Tychmanowicz rozmawiał w Parkiet TV z Markiem Rogalskim, analitykiem walutowym DM BOŚ.

Foto: parkiet.com

Ostatnie dni na rynku walutowym upływają przede wszystkim pod znakiem słabości amerykańskiego dolara. Skąd ona się wzięła? Jak można tłumaczyć ten ruch?

Dolar jest słaby już od pewnego czasu. Jest to efekt tego, co dzieje się na globalnych rynkach, mam tutaj na myśli pozytywne nastawienie w stosunku do bardziej ryzykownych aktywów. To działa na niekorzyść dolara i inne waluty uważane powszechnie za bezpieczne przystanie. Dodatkowo w tym tygodniu poznaliśmy wyniki unijnego szczytu. Udało się znaleźć kompromis, jest pakiet wsparcia i to zdjęło czynnik niepewności, jaki wisiał nad euro. Od wtorku na parze EUR/USD widać zresztą wyraźne białe świece wzrostowe.

Wspomniał pan o tym, co wydarzyło się na rynku we wtorek. Wtedy też para EUR/USD przebiła ważny opór, który znajdował się w okolicach 1,15. Pytanie, gdzie jest teraz sufit?

Jeżeli patrzymy na dynamikę notowań to zarówno wtorek, jak i środa pokazały, że mamy solidny ruch w górę. Przebicie szczytu 1,1492, który był maksimum z marca, w teorii otwiera drogę do nawet poziomu 1,18, czyli wartości sprzed dwóch lat. Uważam natomiast, że poza samymi czynnikami wspierającymi euro dużo będzie zależało od tego, jakie nastroje będą panowały na globalnym rynku i czy dalej będzie działał w trybie „risk on".

Wspomniał pan o czynnikach, które wspierają notowania euro w stosunku do dolara. Z drugiej strony na horyzoncie jest też przecież wiele czynników ryzyka, jak chociażby sama kwestia koronawirusa, temat wojny handlowej, a w samych Stanach Zjednoczonych niepewny kolejny pakiet fiskalny czy też zbliżające się wybory.

Każdego dnia jesteśmy w stanie wymienić te elementy ryzyka. To najdobitniej świadczy o tym, że rynek też zdaje sobie z nich sprawę. Otwartym pytaniem pozostaje, co dalej z koronawirusem? Dlaczego rynek nie boi się tego, co dzieje się od miesiąca w Stanach Zjednoczonych, gdzie pandemia powraca. Mimo bowiem tych niepokojących sygnałów rynki poruszają się trasą, jakby nie było żadnej pandemii. Myślę, że mamy do czynienia z szukaniem pozytywów w butelce, która jest do połowy pusta. Rynek też żyje tym, że są prace nad szczepionką. Ze strony spółek, które się tym zajmują, pojawiają się informacje, że te prace są na dobrej drodze. Inwestorzy ignorują natomiast fakt, że szczepionka nie pojawi się za tydzień, tylko pewnie za kilkanaście miesięcy. Tymczasem czeka nas jeszcze trudna jesień i zima. Być może rynek do tego tematu powróci w okolicach września. Jeżeli bowiem pojawiłyby się poważne sygnały, że druga fala zakażeń dotknie też w znacznym stopniu Europy, to wtedy temat koronawirusa znowu będzie brany pod uwagę przez inwestorów. Jesienią powróci też wątek związany z polityką amerykańską. Chodzi oczywiście o listopadowe wybory, które będą dotyczyły wyboru zarówno prezydenta, jak i Kongresu. Tutaj też jest szereg różnych tematów. Jeżeli wybory wygrają Demokraci, to z reguły tego typu wydarzenia nie wpływają dobrze na giełdę. Joe Biden proponuje teraz m.in. odwrócenie niektórych reform wprowadzonych przez Donalda Trumpa. Dla spółek oznaczałoby to mniejsze zyski. Dla giełdy wybór Joe Bidena i większość dla Demokratów w Kongresie byłaby więc gorszym scenariuszem.

Jakie więc będzie II półrocze dla dolara? Tak jak wspomnieliśmy, mamy co najmniej kilka wątków...

Biorąc pod uwagę, że ruch spadkowy na dolarze ostatnio przyspieszył, to być może potrwa on jeszcze kilka tygodni. Dopiero jesień, o czym wspomniałem, przyniesie wzrost ryzyk. To będzie powodowało, że już późniejszą jesienią dolar nieco odbije, jednak gdyby spojrzeć na amerykańską walutę w długim terminie, czyli np. za rok, licząc od dzisiaj, to myślę, że dolar będzie jednak tańszy, niż jest teraz pod warunkiem oczywiście, że nie dojdzie do nowych perturbacji. Rynek dostrzega bowiem, że amerykańska waluta jest przewartościowana.

Ostatnie dni są również udane dla złotego. Oczywiście zyskuje on w relacji do dolara, co jest konsekwencją wydarzeń na parze EUR/USD, ale także nasza waluta zyskuje w relacji do euro. Czy to jest pokłosie unijnego porozumienia i pieniędzy, które mają trafić z funduszu odbudowy do Polski?

W dużej mierze tak. Złoty zaczął się wyraźniej umacniać właśnie po unijnym szczycie. Poza tym czynnikiem, który także pomógł, były dane Głównego Urzędu Statystycznego na temat produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w czerwcu. One wypadły zaskakująco dobrze i widać, że to ożywienie po wiosennym zawieszeniu gospodarki jest jednak dość wyraźne.

Czy to może oznaczać, że nasza waluta ma jeszcze przestrzeń do dalszego umacniania się?

Gdybyśmy popatrzyli na złotego przez pryzmat tego, co dzieje się na rynku, ruch na dolarze i ogólne uwarunkowania nasza waluta faktycznie ma szansę być mocniejsza. Jest jednak też problem z nastawieniem Rady Polityki Pieniężnej do złotego. Ostatnie komunikaty to były wyraźne wskazania, że złoty jest zbyt mocny i być może coś z tym należałoby zrobić. Pytanie, czy RPP będzie próbowała werbalnie interweniować? Być może faktycznie tak się stanie, jeśli euro spadnie poniżej 4,40 zł. To może ograniczać siłę naszej waluty, ale nie sądzę, abyśmy też byli świadkami jakiś realnych interwencji na rynku. Zakładając więc zwyżki pary EUR/USD, a także utrzymujący się dobry klimat na światowych giełdach, zwłaszcza na Wall Street, złoty powinien być silny. Również jednak i w tym przypadku jesienią sytuacja może ulec zmianie.

Forex
Złoty dostał nowe życie. Będzie jeszcze mocniejszy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Forex
Amerykański dolar wciąż nie odpuszcza. EUR/USD znów niżej
Forex
Analitycy Goldmana Sachsa nieustannie wierzą w złoto
Forex
Japońska waluta znów słabnie w oczach. Do jakich poziomów może dojść USD/JPY?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Forex
Dolarowy rajd zatrzymany. To tylko chwilowy przystanek?
Forex
Sytuacja złotego wciąż jest daleka od ideału