Niewykorzystane szanse zemściły się na złotym

Start tygodnia przyniósł spore wahania na rynku walutowym. Złoty nie miał zbyt wielu argumentów, a najbardziej szkodziło mu pogorszenie nastrojów na światowych rynkach.

Publikacja: 22.09.2020 05:15

Niewykorzystane szanse zemściły się na złotym

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Początek nowego tygodnia przyniósł wyraźnie osłabienie naszej waluty. Traciła ona zarówno wobec dolara (co było też pochodną tego co działo się na głównej parze walutowej EUR/USD), jak i w stosunku do euro. Patrząc wstecz, można jednak dojść do wniosku, że złoty tylko czekał na pretekst do tego, aby zacząć się osłabiać.

Wyraźne sygnały

Dobrze to było widać na przestrzeni ostatnich kilku tygodni. Słaby dolar, stosunkowo dobre dane z polskiej gospodarki czy też ogólnie niezłe nastroje na światowych rynkach wydawały się być idealnym przepisem na mocniejszą aprecjację złotego. Z niczym takim nie mieliśmy jednak do czynienia. W przypadku pary EUR/PLN największym osiągnięciem było zejście w okolice 4,38. I chociaż inwestorzy dalej łaskawszym okiem patrzyli na ryzykowne aktywa, to złoty pozostawał już niewzruszony.

Kiedy jednak na sielankowym obrazie rynkowym zaczęły pojawiać się rysy, złoty zaczął tracić na wartości. Pierwszy przystanek był w okolicach 4,40 zł za jedno euro. Dalsze pogorszenie nastrojów spowodowało, że para EUR/PLN zakotwiczyła przy poziomie 4,45. W poniedziałek jednak nadeszła kolejna fala deprecjacji złotego.

Nasza waluta w ciągu dnia traciła do euro około 0,8 proc. Sprawiło to, że para EUR/PLN znalazła się powyżej poziomu 4,49. To najwyższy poziom od połowy lipca. Podobnie sprawa ma się z parą USD/PLN, która w poniedziałek przebiła poziom 3,82. Tylko w poniedziałek złoty tracił w stosunku do dolara ponad 1,5 proc.

GG Parkiet

Powodów tak dużego osłabienia złotego jest co najmniej kilka. Z jednej strony rozczarowały m.in. poniedziałkowe dane z polskiej gospodarki (m.in. dotyczące sprzedaży detalicznej). Na to nakłada się niepewność polityczna w naszym kraju. Zdaniem ekspertów i tak są to jednak jedynie wątki poboczne. To, co najbardziej zaszkodziło złotemu, to przede wszystkim wyraźne pogorszenie nastrojów na światowych rynkach.

– Dane makroekonomiczne mają znaczenie dla wartości waluty, jeśli idą za nimi konkretne zmiany w nastawieniu inwestorów i oczekiwaniach wobec polityki gospodarczej. Tymczasem nie zanosi się, aby RPP miała zmienić dotychczas obrany kurs. Wygaszanie początkowego impetu po lockdownie nie jest zjawiskiem wyjątkowym dla Polski, więc nie powinno zaskakiwać. Odchyleniami od prognoz nie należy się ekscytować. Podobnie należy podchodzić do przetasowań w koalicji. Aby ryzyko rządu mniejszościowego cokolwiek znaczyło, najpierw musiałyby istnieć plany istotnych reform gospodarczych, które nagle miałyby być niezrealizowane. Powyższe plus fakt, że w poniedziałek mocno traciły też waluty innych krajów rozwijających się, sugeruje, że to przede wszystkim otoczenie zewnętrzne wywiera dominującą presję, a czynniki lokalne po prostu nie stawały na drodze dla sprzedaży złotego – uważa Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers.

Covid-19 wraca

Wydaje się więc, że na razie złoty pozostaje zakładnikiem tego, co będzie się działo w otoczeniu. Tutaj jednak pojawia się coraz więcej niewiadomych, a ze zdwojoną siłą może wrócić temat koronawirusa. – Inwestorów martwi obecnie wątek związany z drugą falą pandemii Covid-19. Teoretycznie to nic nowego, od dawna było wiadomo, że jesień może być trudna i najpewniej powrócą obostrzenia. Rynki nie wierzą w scenariusze lockdownu, ale sytuacja pandemiczna może być różna i niczego nie można wykluczyć. Zwróćmy uwagę, że w zeszłym tygodniu nie było już pozytywnych reakcji na informacje o pracach nad szczepionką, co jest ostrzeżeniem, na co można się szykować. Na tapetę wracają więc covidowe statystyki i to one będą mieć kluczowy wpływ na zachowanie się rynków. Inwestorzy nie lubią niewiadomych, a po zwyżkach ryzykownych aktywów z ostatnich miesięcy presja na realizację zysków może być wyraźna – wskazuje Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.

Forex
Złoty dostał nowe życie. Będzie jeszcze mocniejszy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Forex
Amerykański dolar wciąż nie odpuszcza. EUR/USD znów niżej
Forex
Analitycy Goldmana Sachsa nieustannie wierzą w złoto
Forex
Japońska waluta znów słabnie w oczach. Do jakich poziomów może dojść USD/JPY?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Forex
Dolarowy rajd zatrzymany. To tylko chwilowy przystanek?
Forex
Sytuacja złotego wciąż jest daleka od ideału