Pierwsze firmy w Polsce zakażą pracownikom używać ChatGPT

Coraz więcej przedsiębiorstw i instytucji za granicą ogranicza dostęp do konwersacyjnej AI. Chodzi o względy bezpieczeństwa. Na podobny ruch zdecydują się również rodzime podmioty. Eksperci apelują o edukację pracowników w zakresie korzystania z tego narzędzia.

Publikacja: 20.04.2023 21:00

Przez niefrasobliwość pracowników jednej z fabryk Samsunga, którzy używali konwersacyjnego bota, wyc

Przez niefrasobliwość pracowników jednej z fabryk Samsunga, którzy używali konwersacyjnego bota, wyciekły poufne dane firmowe. Teraz wiele podmiotów decyduje się zakazać używania ChatGPT. Piotr Kawecki, prezes ITBoom, twierdzi, że to jednak błąd

Foto: materiały prasowe

Rewolucyjne narzędzie od OpenAI jest w stanie odpowiadać na wiele pytań i pomagać w prowadzeniu biznesu – analizuje, systematyzuje i rozwiązuje problemy. Coś, co zespołom specjalistów różnych dziedzin zajęłoby wiele godzin czy dni, bot robi w sekundy. Niezwykle popularny ChatGPT ma jednak też swoje wady. Eksperci wskazują, że istnieje ryzyko wycieków danych dostarczanych systemowi AI.

Pracownicy przedsiębiorstw i instytucji korzystają bowiem z tego oprogramowania nierozważnie, udostępniając poufne dane firmowe i wrażliwe informacje o klientach. Brytyjska agencja wywiadowcza GCHQ oficjalnie ostrzegła, że zapytania wprowadzane do systemów AI mogą trafić do domeny publicznej albo na skutek ataku hakerskiego, albo w wyniku wykorzystania przesłanych materiałów do „uczenia” bota.

Kod źródłowy trafił do sieci

Po początkowym zachłyśnięciu się świata nowatorskim chatbotem przychodzi czas na otrzeźwienie. A problem jest poważny. Cyberhaven, amerykańska firma specjalizująca się w usługach bezpieczeństwa IT, podała, że przeanalizowała wykorzystanie ChatGPT przez 1,6 mln pracowników różnych przedsiębiorstw i instytucji i okazało się, iż poufne dane były wklejane do systemów AI około 200 razy w tygodniu (ów współczynnik dotyczył każdej badanej firmy zatrudniającej co najmniej 100 tys. pracowników). Najgłośniejszy incydent tego typu dotyczył do tej pory Samsunga. Pracownicy jednej z fabryk półprzewodników wprowadzili do chatbota poufne informacje, w tym kod źródłowy, jeden z najściślej strzeżonych sekretów firmy technologicznej. W rezultacie cenne tajemnice handlowe nieumyślnie wpadły w posiadanie OpenAI.

Nic dziwnego, że ban na stosowanie ChatGPT wprowadziły już Włochy, częściowe ograniczenia wdrożyły też władze Hongkongu, a przymierzają się do tego Hiszpania i Kanada. Zakazy używaniu konwersacyjnej sztucznej inteligencji wśród pracowników obowiązują już w wielu firmach na świecie, a teraz – jak dowiedział się „Parkiet” – do podobnego scenariusza przymierzają się podmioty sektora finansowego w naszym kraju. W jednej z instytucji już zablokowano dostęp do programów bazujących na API (tzw. wtyczkach) do ChatGPT.

Piotr Kluczwajd, ekspert Business Centre Club ds. AI, wskazuje na duże zainteresowanie świata przestępczego takimi platformami. – Aktywnie wykorzystuje on te narzędzia do intensywnych prób nielegalnego pozyskiwania danych przekazywanych przez nieświadomych użytkowników – ostrzega.

Sergey Shykevich, kierownik grupy ds. analizy zagrożeń w Check Point Research, podkreśla zaś, że rośnie rynek skradzionych kont premium ChatGPT w tzw. darknecie. – A to może mieć poważne konsekwencje dla prywatności osobistej i korporacyjnej – dodaje.

Edukacja przyniesie więcej korzyści niż zakaz

Piotr Kawecki, prezes ITBoom, nie uważa jednak, aby zakaz był najlepszym rozwiązaniem. Według niego pracowników należy szkolić i uświadamiać, jakiego rodzaju zagrożenia czekają na nich w sieci. – W tym zakresie korzystanie z ChatGPT stanowi takie samo ryzyko w kontekście bezpieczeństwa danych jak korzystanie z innych narzędzi. Używanie tych samych danych logowania do wielu kont powoduje naturalne ryzyko ich przejęcia i kradzieży. Każdy z pracowników współczesnej firmy, niezależnie od branży, powinien przejść odpowiednie szkolenia z tzw. elementarza tworzenia haseł i kont. To oczywiście czubek góry lodowej, ale w mojej opinii szkolenie w tym zakresie to podstawa we współczesnym biznesie – argumentuje.

ChatGPT w sposób naturalny przyciąga rzeszę nowych użytkowników, którzy chcą sprawdzić możliwości AI. Tyle że, jak zauważa nasz rozmówca, w internecie nic nie ginie.

– W mojej ocenie coraz większe wykorzystanie AI będzie niosło za sobą nowe ryzyka i konsekwencje. Musimy do nowej sytuacji przygotować biznes i odpowiednio przeszkolić pracowników. Edukacja w dłuższej perspektywie przyniesie większe korzyści niż ograniczenia i zakazy – komentuje Kawecki.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?