KPPD: stabilizacja cenniejsza od niezłych zeszłorocznych wyników

Dobry ubiegłoroczny wynik giełdowej firmy KPPD jest nie do powtórzenia w tym roku – ocenia drzewny potentat z zachodniopomorskiego. Tartaczny biznes zabija drożyzna i brak stabilizacji.

Publikacja: 16.02.2023 21:00

KPPD: stabilizacja cenniejsza od niezłych zeszłorocznych wyników

Foto: Adobestock

Właściwie od połowy 2022 r. jest tylko gorzej – narzeka Marek Szumowicz-Włodarczyk, prezes Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego, spółki przerabiającej co roku co najmniej 0,5 mln m sześc. drewna.

A sam początek zeszłego roku zapowiadał się jeszcze nie najgorzej. W 2022 r. na początku lutego drzewny biznes w czasach pandemii prześladowany lockdownami, drożyzną materiałów i kłopotami ze zdobyciem drewna łapał drugi oddech. Do wybuchu wojny w Ukrainie niektórzy nawet mieli nadzieję na odrobinę stabilizacji. Napaść Putina na naszego sąsiada zburzyła wszelkie bardziej optymistyczne kalkulacje. Do przedwcześnie uznanych za minione plag przedsiębiorców szybko dołączyły nowe, spotęgowane wojną. To drożejąca energia, hamowanie na budowach, załamanie eksportu i zwłaszcza krajowej sprzedaży.

Że lepiej już kiedyś było, widać dobrze po zeszłorocznych wstępnych wynikach Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego, giełdowego potentata w Zachodniopomorskiem. KPPD przewiduje , że w raportach za 2022 r. pojawią się niezłe jak na trudne czasy wyniki, m.in przychodów ze sprzedaży na poziomie 474 mln zł (w porównaniu z 2021 r. – 415,9 mln zł). Prognozowany ubiegłoroczny zysk – 130,8 mln zł – także jest znacząco wyższy do tego z roku 2021 – czyli 104,1 mln zł.

Poproszony o komentarz w tej sprawie Marek Szumowicz-Włodarczyk, prezes szczecineckiej spółki, potwierdza, że ubiegłoroczne prognozy wyników na pierwszy rzut oka wyglądają nieźle, tyle że to zasługa pierwszego półrocza 2022, kiedy KPPD przerabiało wciąż jeszcze surowiec nabywany w poprzednim 2021 r.

– Już na początku II półrocza 2022 zaczęły się kłopoty, czyli trwający do dziś okres wyjątkowej niestabilności.

– Bez wahania oddałbym te krzepiące ubiegłoroczne wyniki w statystykach za odzyskanie rzeczywistej stabilizacji w biznesie – mówi Szumowicz-Włodarczyk. Prezes KPPD tłumaczy, że na zeszłoroczny wynik wpłynęły jeszcze stare ceny drewna kontraktowanego w Lasach Państwowych jesienią 2021 r., uzupełniane z konieczności importowanym surowcem. Sprowadzaliśmy sporo drewna ze Skandynawii, bo było zdecydowanie tańsze od krajowego – mówi Szumowicz-Włodarczyk.

Ubiegłoroczny względny sukces finansowy KPPD jest nie do powtórzenia obecnie także dlatego, że w górę poszybowały ceny energii. W szczecineckiej spółce nie przyjęli szybko zresztą wycofanej z rynku propozycji, by w długoterminowej umowie z energetyką przyjąć siedmiokrotnie wyższe stawki za prąd, niż jeszcze płacono w zeszłym roku. – Teraz jak większość chyba przedsiębiorców płacimy za energię tzw. cenę dnia – mówi prezes KPPD.

Zwiastunem, że lepiej już było, a teraz zaczynają się w gospodarce poważne schody, zawsze był w branży spadek zamówień na palety. W końcówce roku dochodziło do tego, że firmy rezygnowały wręcz z odbioru wcześniej zamówionych palet – ilustruje poziom pesymizmu w tysiącach tartaków Rafał Szefer, dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego. Dyrektor Szefler potwierdza, że ceny prądu spędzają sen z powiek większości drzewiarzy.

Koszmarem jest też we wszystkich segmentach drze- wnej produkcji spadek zamówień, największy, bo ponad 90-proc., w przypadku wyrobów ogrodowych. O 50 proc. spadły zamówienia na meble i stolarkę budowlaną. Jeszcze niedawno kompletne więźby dachowe zamawiano dużymi partiami, seriami – teraz to pojedyncze obstalunki i raczej realizacje wcześniejszych kontraktów.

Prezes Szumowicz-Włodarczyk potwierdza obserwacje PIGPD – nawet eksport, który był dla firmy zawsze kotwicą i stabilizatorem koniunktury, zaczyna coraz wyraźniej hamować.

Dyrektor Szefler przypomina, że piłowanie gałęzi, na której siedzi drzewiarstwo, zaczęły pod koniec zeszłego roku Lasy Państwowe, podbijając już na starcie o 20–30 proc. (w stosunku do poprzedniego roku) ceny wywoławcze drewna nawet dla stałych odbiorców z tzw. historią. Na portalach E-drewna i otwartych aukcjach surowiec i tak licytowano wyżej, średnie zwyżki cen oscylowały wokół poziomu ok. 50 proc. – podstawowy asortyment okrągłego świerka czy sosny, który jeszcze w zeszłym roku wyceniano w sprzedaży na 320 zł za m sześc., w tym sezonie sięga 500 zł.

Firmy
PZU pokazał wyniki za II kwartał
Firmy
Luma Holding ma mniej akcji Protekora
Firmy
Maciej Szczechura, prezes Rainbow Tours: To kolejne rekordowe wakacje, ale wzrost jest niższy
Firmy
Rainbow Tours idzie na rekord. Czy w zyskach też? Co planuje?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Firmy
Skarbiec Holding mocniejszy po wynikach
Firmy
Kurs akcji WPH w dół po wynikach kwartalnych. Analityk ostro o ważnym przejęciu