Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wojciech Kowalczyk, prezes Boryszewa.
Boryszew nie uporał się jeszcze ze skutkami największego od lat kryzysu w branży motoryzacyjnej spotęgowanego pandemią Covid-19, a na horyzoncie czekają kolejne wyzwania związane z wojną w Ukrainie, którą wywołała Rosja. Z uwagi na zachodnie sankcje nałożone na Rosję, swoją działalność w tym kraju zawiesiły koncerny motoryzacyjne. W odpowiedzi rosyjska spółka zależna Boryszewa w poniedziałek wstrzymała produkcję na czas nieokreślony. – Jest za wcześnie, żeby oceniać wpływ konfliktu na produkcję w segmencie motoryzacja, nikt nie wie, jak dynamicznie sytuacja będzie się zmieniać i ile czasu potrwa wojna. Nasi klienci – duże koncerny motoryzacyjne, zapowiedziały dwu-, trzytygodniowe przestoje, w ślad za nimi czasowo wstrzymaliśmy produkcję w naszym zakładzie w Rosji, gdzie produkujemy głównie dla Toyoty i VW. Taki przestój jesteśmy jeszcze w stanie odrobić w kolejnych tygodniach bieżącego roku – wyjaśnia Wojciech Kowalczyk, prezes Boryszewa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mimo wyzwań rynkowych dystrybutor części samochodowych celuje w dwucyfrowe tempo wzrostu
Aż 96 proc. raportów niefinansowych uzyskało „czystą” opinię audytora, ale na hurraoptymizm jeszcze za wcześnie.
Utrzymujące się ryzyka geopolityczne w połączeniu ze wzrostem wydatków na obronność w Europie sprzyjają notowani...
Wzrost wydatków krajów Europy na wyposażenie swoich armii i infrastrukturę wojskową celem wzmocnienia potencjału...
W nocy rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Indeksy na giełdzie spadają, ale na akcjach spółe...
Zarząd mocno stawia na dywersyfikację produktów i stabilny rozwój sprzedaży w Europie Zachodniej. Z drugiej stro...