Polski Bayer oczekuje małego wzrostu sprzedaży

Niemiecki koncern chemiczny i farmaceutyczny Bayer oczekuje, że w 2009 roku jego sprzedaż w Europie Środkowo-Wschodniej zwiększy się o 1-2 procent, a wzrost sprzedaży w samej Polsce może być nieco wyższy w stosunku do roku ubiegłego

Publikacja: 26.03.2009 13:08

- W 2009 roku spodziewamy się wzrostu o 1-2 procent w regionie, a w Polsce może nieco wyższego - powiedział Burghardt Bruhn, główny przedstawiciel Bayera na region.

W 2008 roku wartość sprzedaży Bayera w Polsce, Czechach, Słowacji i na Węgrzech wyniosła 870 milionów euro, z czego za niemal połowę odpowiadała Polska.

Do wzrostu sprzedaż Bayera w regionie w 2009 roku ma przyczynić się w głównej mierze segment farmaceutyczny, który generuje około 35 procent całości przychodów, zarówno w Polsce, jak i w regionie.

Wykorzystywana w sektorze motoryzacyjnym chemia ciężka, drugi filar Bayera w regionie z około 30-procentowym udziałem w przychodach, od kilku miesięcy odczuwa spowolnienie.

- Pierwsze oznaki spowolnienia zaczęliśmy odczuwać we wrześniu 2008 roku. Oczekujemy, że kryzys może potrwać jeszcze od trzech do dziewięciu miesięcy - powiedział Bruhn.

Bruhn, pytany o poniedziałkową publikację Parkietu, który podał, że Bayer prowadzi rozmowy z notowanym na giełdzie Biotonem SA w sprawie ewentualnej współpracy z tą spółką na rynku chińskim, odpowiedział:

- Nie mogę komentować tych spekulacji. Jeżeli jakieś rozmowy są prowadzone, to przez naszą niemiecką centralę - dodał.

Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?
Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji
Firmy
ML System pogłębia straty. Produkcja nie wytrzymuje chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów