Jeszcze w tym miesiącu chce pozbyć się za nieco mniej niż 10 mln euro budynku biurowego. Do końca lipca zamierza również zbyć jeden z hoteli za około 30 mln euro. W przyszłym miesiącu wyjaśni się ponadto, czy sprzeda jeszcze jeden hotel. Wartość tej transakcji może wynieść 20 mln euro. Przedstawiciele spółki nie informują na razie, o które nieruchomości chodzi.

Franz Jurkowitsch, prezes Warimpeksu, zapewnia, że spółka na pewno sfinalizuje dwie pierwsze transakcje. Pozyskane pieniądze pomogą w sfinansowaniu innych projektów (tegoroczne inwestycje mają wynieść 110 mln euro).

Od tego, ile nieruchomości uda się sprzedać austriackiej firmie w dużej mierze będą zależały również jej wyniki (w minionym roku miała 29,4 mln euro straty netto, przy 94,4 mln euro przychodów ze sprzedaży). Na rynku hotelarskim w dalszym ciągu panuje bowiem słaba koniunktura.

– Spadek popytu szczególnie mocno odczuwamy w Pradze. Nieco lepiej wygląda zaś sytuacja w Polsce, gdyż w tym kraju występuje duży rynek wewnętrzny – mówi szef hotelarskiej spółki. – W zachodniej Europie widać już pierwsze oznaki ożywienia. W drugim półroczu powinna poprawić się również sytuacja w regionie – dodaje. Ocenia, że najszybciej symptomy ożywienia widoczne będą na rynku konferencji i szkoleń.

Notowana na giełdzie w Warszawie i Wiedniu firma w dalszym ciągu czeka również na pozwolenie na budowę biurowca przy ul. Próżnej w Warszawie. Jurkowitsch zapewnia, że inwestycja ruszy tuż po jego przyznaniu. Z ostatnich szacunków spółki wynika, że budowa pochłonie 10–12 mln euro.