Według niego, zadłużenie słowackiego przewoźnika wobec portu lotniczego w Bukareszcie sięga 529 tys. euro (czyli 2,4 mln zł).

Nie jest to – jak podaje czeska gazeta „Hospodarske Noviny” – pierwszy tego typu przypadek. Dwa dni wcześniej, także z powodu nieuregulowanych opłat lotniskowych, boeing należący do SkyEurope został zatrzymany w porcie lotniczym Paris-Orly. Przedstawiciele linii lotniczych wciąż prowadzą rozmowy z władzami paryskiego lotniska na temat warunków „uwolnienia” samolotu. Wiadomo jednak, że będzie on mógł opuścić Francję najwcześniej w piątek.

Przedwczoraj sąd w Bratysławie przyznał SkyEurope ochronę przed wierzycielami. Zdaniem zarządu może to pomóc w znalezieniu inwestora dla firmy. To właśnie z powodu decyzji sądu władze bukareszteńskiego lotniska postanowiły zatrzymać samoloty przewoźnika. Jak powiedział agencji DPA Marin Anton, sekretarz rumuńskiego resortu transportu, port lotniczy obawia się, że teraz SkyEurope będzie unikać regulowania starych zobowiązań.