Frantisek Rezac, prezes i dyrektor generalny spółki stwierdził w rozmowie z agencją Bloomberg, że jego zdaniem na rynku jest wciąż miejsce na nowe moce produkcyjne (wytwarzane przez Pegas Nonwovens włókniny nietkane używane są głównie do produkcji pieluchy dla dzieci oraz innych środków higieny osobistej). Uruchomienie kolejne linii produkcyjnej zwiększyłoby moce wytwórcze Pegas Nonwovens o około 20 proc.

W tym roku czeskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu przyznało spółce ze Znojmo ulgę inwestycyjną w związku z planowaną budową nowej linii produkcyjnej. Aby z niej skorzystać Pegas Nonwovens musi oddać i uruchomić inwestycję jeszcze przed końcem 2012 r. Będzie to możliwe, pod warunkiem, że ostateczna decyzja o rozpoczęciu budowy zapadnie w przyszłym roku, dlatego też rynek oczekuje, że zarząd Pegas Nonwovens zdecyduje się na postawienie kolejnej linii. Gdyby inwestycję rozpoczęto na początku nadchodzącego roku, mogłaby być uruchomiona w I kwartale 2011 r. Decyzji o rozbudowie mocy produkcyjnych oczekiwano już w tym kwartale, zarząd odłożył ją jednak w czasie.

Rezac powiedział też, że jego firma kończy obecnie negocjacje dotyczące cen w 2010 r. ze swymi najważniejszymi kontrahentami (przede wszystkim Procter & Gamble, Kimberley Clark). Przyznał, że z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej oraz nadpodaży ceny są stale pod dużą presją. Powiedział jednak, że negocjacje przebiegają łagodniej niż było to przed rokiem. Rozmowy mają się zakończyć w listopadzie. W opinii analityków z biura maklerskiego Atlantik FT, sukcesem byłoby wynegocjowanie przez Pegas Nonwovens cen na poziomie z 2009 r.

W pierwszej połowie tego roku grupa Pegas Nonwovens miała 16,02 mln euro zysku netto (rok wcześniej 23,24 mln euro ). Skonsolidowane przychody sięgnęły 63,19 mln euro (rok wcześniej 75,34 mln euro).