Narastająco, w czasie trzech kwartałów, Polskie Jadło wypracowało 1,1 mln zł czystego zarobku, wobec 6,3 mln zł rok temu.

Spółka wyjaśnia, że pogorszenie rezultatów wynika przede wszystkim z przesunięcia w czasie zakończenia inwestycji (Polskie Jadło otwiera restauracje, a następnie je sprzedaje). Zarząd podkreśla, że największym problemem jest zachowawcza polityka banków. Bardzo długo trwa przyznawanie kredytów franczyzobiorcom, co utrudnia „dopinanie” transakcji.

W III kwartale spółce mocno spadły przychody. Wyniosły 1,8 mln zł (-77 proc.), a w czasie dziewięciu miesięcy 12,7 mln zł (-34 proc.). Zarząd podkreśla jednak, że powodem spadku obrotów jest zmiana sposobu księgowania. Polskie Jadło przechodzi na tzw. franczyzę własnościową. Polega ona na tym, że po sprzedaży restauracji spółka pobiera od franczyzobiorcy określoną opłatę. Z kolei przychody i koszty lokalu nie są już księgowane po stronie Polskiego Jadła, lecz przechodzą na rachunek franczyzobiorcy.