Wniosek dotyczył umów opcji walutowych, które spółka podpisała w 2008 r. Przełomski odpiera zarzuty. Nie wyklucza złożenia... zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez autorów wniosku SII.
Według SII umowy opcji typu call i put, które zawarł w zeszłym roku Ciech, tylko teoretycznie miały służyć zabezpieczeniu ryzyka walutowego, na które narażone były spółki z grupy. Podpisano je na warunkach niekorzystnych dla Ciechu, przez co firma została narażona na dodatkowe ryzyko. Zastosowane instrumenty miały bowiem nie zabezpieczający, ale co najmniej częściowo spekulacyjny charakter. Szczególnie widoczne miałoby to być w przypadku umów zawartych 5, 6 i 12 sierpnia ub. r.
SII jest zdania, że Przełomski swoimi działaniami naraził Ciech na ryzyko utraty wypłacalności i przyczynił się do wyrządzenia tej spółce znacznej szkody finansowej. Jej wysokość oszacowano na niemal 230 mln zł (na 31 grudnia 2008 r.).
Reprezentujący Kazimierza Przełomskiego mecenas Bartłomiej Jankowski odpiera wszystkie zarzuty. Zapewnia, że jego klient nie zawierał, nie autoryzował ani w żaden inny sposób nie uczestniczył w zawieraniu umów opcyjnych, które podpisano 5, 6 oraz 12 sierpnia 2008 r. Przełomski w pierwszej dekadzie sierpnia był w podróży służbowej w Stanach Zjednoczonych, a 12 sierpnia uczestniczył w innych ważnych spotkaniach w ramach obowiązków zawodowych. Do 12 listopada nie wiedział nawet, że takie transakcje zawarto, na jakich warunkach i z kim.
Jankowski uważa więc, że zawiadomienie SII zawiera twierdzenia nieprawdziwe. Dlatego nie wyklucza, że „konieczne stanie się” złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez autorów wniosku Stowarzyszenia.