– Chcemy wejść na rynek internetowego hazardu na początku tego roku – mówi nam Indrek Jurgenson, prezes spółki.

Partnerem w tym przedsięwzięciu będzie brytyjski Playtech, potentat w dostarczaniu oprogramowania dla wirtualnych centrów hazardu. – Oprócz platformy pokerowej udostępnimy ponad 150 innych gier hazardowych – zapowiada Jurgenson. Platforma będzie dostępna w angielskiej, estońskiej, rosyjskiej, fińskiej i szwedzkiej wersji językowej. Wcześniej spółka rozważała uruchomienie również polskiej wersji, jednak po zmianie prawa hazardowego nad Wisłą jest mało prawdopodobne, by OEG zdecydowała się na taki krok.

Podczas gdy w Polsce na internetowy hazard nałożono restrykcje, w Estonii od początku 2010 r. biznes ten stał się legalny. Jednak nie dla wszystkich – zgodnie z wprowadzonymi regulacjami do końca tego roku internetowe kasyna mogą prowadzić jedynie firmy zarejestrowane i płacące podatki w Estonii. Banki mają blokować przelewy do firm prowadzących nielicencjonowane kasyna. Operatorzy muszą wystąpić o wydanie licencji na działalność w sieci. – Złożyliśmy już stosowne dokumenty, liczymy, że licencja zostanie nam przyznana niebawem – mówi Jurgenson.