Osoby mające dostęp do informacji poufnych w minionym miesiącu na akcje swoich firm wydali więcej pieniędzy, niż uzyskali z ich sprzedaży. Taka sytuacja była również na początku zeszłego roku. – To raczej wynik decyzji dotyczących przetasowania portfeli inwestycyjnych niż oczekiwanie na szybką poprawę koniunktury na rynku – uważa Marcin Materna z DM Millennium.
[srodtytul]Opach znów na czele[/srodtytul]
Z naszych wyliczeń wynika, że w styczniu w trakcie sesji giełdowych członkowie zarządów i rad nadzorczych poinformowali o zainwestowaniu łącznie ponad 2,3 mln zł. Znów najwięcej kupował Zbigniew Opach, szef nadzoru Mostostalu Zabrze, który najwięcej spośród insiderów zainwestował też w całym minionym roku. Teraz dokupił akcji swojej spółki za ponad 800 tys. zł. Większą kwotę zainwestował również Wiesław Kapral, szef nadzoru Introlu, i Waldemar Pawlak, członek zarządu Plast-Boksu.
W styczniu dominowały jednak niewielkie transakcje – od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wśród najbardziej aktywnych należy wymienić szefów Suwar, Energoaparatury czy K2 Internet. Ze sprzedaży akcji realizowanych w ramach zleceń sesyjnych insiderzy otrzymali łącznie 2 mln zł. Tu aktywni byli m.in. menedżerowie Eurocashu, Dreweksu czy likwidowanych ZNTK Łapy.
Do dużych transakcji dochodziło jedynie w pakietówkach. Za blisko 60 mln zł, poprzez swój podmiot zależny EHT, akcje J.W. Construction sprzedał Józef Wojciechowski, szef nadzoru i główny akcjonariusz warszawskiego dewelopera. Jak twierdzi, celem było zwiększenie płynności papierów na giełdzie.