Giełda pod koniec marca uruchomi elitarny segment alternatywnego rynku. Dziś odbędzie się prezentacja szczegółowych zasad kwalifikacji do grupy o nazwie NewConnect Lead. Ludwik Sobolewski, prezes GPW, w rozmowie z „Parkietem” sprzed miesiąca zapowiedział, że przy selekcji pod uwagę będzie brana m.in. kapitalizacji spółki, płynność akcji, stosowanie dobrych praktyk oraz jakość relacji z rynkiem.
Z informacji zamieszczanych przez giełdę na Twitterze wynika, że firmy, które trafią na NewConnect Lead, będą oceniane też pod kątem zmienności kursu, czasu bycia spółką publiczną oraz średniej liczby transakcji akcjami na sesję. Skład segmentu, w którym może znaleźć się kilkunastu emitentów, będzie aktualizowany co kwartał.
[srodtytul]Bolączką jest deficyt inwestorów instytucjonalnych[/srodtytul]
Pytanie, czy firmy, które wejdą do NewConnect Lead, zwrócą większą uwagę inwestorów, dotąd nieobecnych na tym rynku. „Mała giełda” nie jest hołubiona przez inwestorów instytucjonalnych. W drugiej połowie ub.r. ich udział w obrotach wyniósł 10 proc. To niewielki wzrost w porównaniu z sytuacją z pierwszych sześciu miesięcy 2009 r., kiedy na instytucje przypadało 7 proc. handlu na NewConnect.
Większość specjalistów uważa, że nowy segment nie będzie w stanie zmienić stanu rzeczy. – Nie sądzę, aby wprowadzenie NewConnect Lead doprowadziło do zmian w postrzeganiu tego rynku przez inwestorów instytucjonalnych – uważa Paweł Homiński, zarządzający w Noble Funds.