Dusik powiedział wczoraj, że powodem jego rezygnacji jest różnica zdań z premierem na temat oddziaływania inwestycji w Prunerovie na środowisko. Oświadczył, że premier wywierał na niego presję, by szybko wydał decyzję o modernizacji elektrowni.

Jedną z ostatnich decyzji Dusika było poproszenie grupy energetycznej CEZ, właściciela elektrowni na węgiel brunatny w Prunerovie, o alternatywne rozwiązanie z zastosowaniem najlepszych dostępnych technologii. W przeciwnym wypadku CEZ powinien przedstawić inne rozwiązania dla zmniejszenia emisji dwutlenku węgla - uznał były minister.

Modernizację Prunerova oprotestowały Federalne Stany Mikronezji. Państwo to wskazało, że nadmierne emisje CO2 przyczyniają się do zatapiania wysp na Oceanie Spokojnym. Mikronezja zażądała, by czeskie ministerstwo środowiska wydało negatywną opinię na temat oceny oddziaływania na środowisko przygotowanej dla projektu CEZ. Twierdzi, że CEZ nie uwzględnił wszystkich wpływów na środowisko swojej inwestycji i nie zastosuje najnowszych dostępnych technologii. Sprawę bada międzynarodowy zespół ekspertów.

CEZ potrzebuje zgody resortu środowiska, by elektrownia na węgiel brunatny w Prunerovie mogła przedłużyć działalność. Zgodnie z obecnymi pozwoleniami w 2016 r. powinna zostać zamknięta. CEZ chce wydać 3 mld euro na modernizację elektrowni i przedłużyć jej pracę o 20 lat. Sprawa ta ma charakter precedensowy, gdyż po raz pierwszy w historii o transgraniczną ocenę oddziaływania na środowisko wystąpiło państwo, nie będące bezpośrednim sąsiadem kraju, w którym kwestionowana inwestycja ma być realizowana.