Obecnie w grupie znajduje się sieć sklepów samoobsługowych Barvinok, działających głównie na terenie zachodniej Ukrainy. – Przyglądamy się również innym potencjalnym inwestycjom na Ukrainie – mówi nam Roberta Brzezinski, partner w Abris Capital. Jednocześnie zaznacza, że fundusz poszukuje możliwości poszerzenia sieci poprzez dalsze przejęcia. Jego przedstawiciele nie zdradzają jednak, o kogo konkretnie chodzi.
Okazji w tej branży na Ukrainie jest dużo. Eksperci podkreślają, że nad Dnieprem wiele firm w tym segmencie jest mocno zadłużonych i w efekcie zmuszonych do sprzedaży biznesu. Wśród sieci, które szukają inwestora, wymienia się Pakko, Agrokontrakt, Amstor, Reardi. Dwie pierwsze działają podobnie jak Barvinok na zachodniej Ukrainie. Pod koniec ubiegłego roku dziennik „Kommiersant” donosił, że rozmowy z siecią Pakko prowadzi Abris Capital. Wówczas mowa była o sprzedaży większościowego pakietu spółki. Kontrola nad firmą miała kosztować inwestora od 5 do 10 mln USD – informowały kilka miesięcy temu ukraińskie media.
Władze funduszu z siedzibą w Warszawie podkreślają, że Barvinok jest w dobrej kondycji finansowej i w ubiegłym roku zwiększył sprzedaż w porównaniu z 2008 r. Abris kupił ukraińską sieć supermarketów półtora roku temu od lwowskiej firmy Intermarket. Nieoficjalnie wiadomo, że inwestycja mogła wówczas kosztować 30 – 35 mln USD.
Sam Intermarket przygotowywał się do wejścia na GPW. Spółka miała ambitne plany związane z budową centrum handlowego i pieniądze na tę inwestycję zamierzała pozyskać z warszawskiego parkietu. Intermarket okazał się zbyt zadłużony i w tym miesiącu ogłosił bankructwo.
Wierzyciele nie mogą liczyć jednak na odzyskanie powierzonych pieniędzy. Główne aktywo spółki – sieć supermarketów Arsen – została odsprzedana bez wiedzy kredytodawców, właścicielowi sklepów samoobsługowych działających w regionie Charkowa.