Emisja akcji może okazać się niezbędna

pytania do... Mariana Owerki, prezesa i akcjonariusza spółki Bakalland

Publikacja: 27.03.2010 08:09

Emisja akcji może okazać się niezbędna

Foto: GG Parkiet

[b]Jakiś czas temu zapowiadał pan, że spółka ma wejść w nowe segmenty rynku. Plany są aktualne?[/b]

Dla Bakallandu czas kryzysu był nie tylko okresem szukania oszczędności, ale także poszukiwania możliwości szybszego rozwoju organicznego. Rozpoczęliśmy kilka projektów i mamy nadzieję, że większość z nich przyjmie się na rynku. Mówię tu o nowych masach do ciast, musli i dżemach. Przygotowujemy także kolejne kategorie produktów, które zaprezentujemy za dwa, trzy miesiące. [b]Mówi się, że Bakalland chce odkupić od Agros Novy markę dżemów Sorella.[/b]

Nie jesteśmy zainteresowani zakupem Sorelli. Rynek dżemów traktujemy jako naturalne rozszerzenie brandu Bakalland. Wykonaliśmy dużą i bardzo przydatną pracę, której celem było określenie, co możemy sprzedawać pod markami Bakalland i Orico. Kategoria dżemów dobrze się w to wpasowała. Nasze wyjście na ten rynek ma charakter niskonakładowy: bez inwestycji w capex (nakłady inwestycyjne na rozwój produktu – red.) i bez tworzenia nowej marki. Ale na pewno wesprzemy ten produkt reklamą.

[b]Kiedy na rynek wejdą pierwsze produkty Bakallandu z segmentu dżemów?[/b]

Już są. W lutym pojawiły się zarówno w dyskontach, hipermarketach, jak i w kanale tradycyjnym, czyli sklepach osiedlowych. Mamy pierwsze bardzo obiecujące kontrakty dystrybucyjne, ale 18 miesięcy to minimalny okres, aby osiągnąć zakładane cele.

[b]Czyli jakie?[/b]

W krótkookresowej strategii przyjętej dla segmentu dżemów założyliśmy, że do końca przyszłego roku fiskalnego (czerwiec 2011 r.) zdobędziemy 3,5 proc. udziałów w segmencie dżemów w ujęciu wartościowym. To zaś da nam trzecią pozycję wśród producentów na wartym około 330 mln zł rynku.

[b]A jakie są cele dla całej giełdowej grupy?[/b]

Zakładamy, że w roku fiskalnym 2011/2012 (kończy się w czerwcu 2012 r.) osiągniemy – bez przejęć – 300 mln zł przychodów ze sprzedaży, natomiast nasz udział wartościowy w rynku bakalii osiągnie poziom 28–30 proc.

[b]A co z przejęciami? Zarząd Bakallandu przecież ich nie wyklucza.[/b]

Nie wydaje mi się, żeby jakakolwiek firma nie myślała i nie prowadziła bardziej lub mniej zaawansowanych rozmów w ramach fuzji i przejęć. My też negocjujemy zarówno na poziomie naszej spółki zależnej Bio Concept Gardenia (producent owoców i warzyw oraz przecierów i koncentratów – red.), jak i samego Bakallandu. Jednak nasza postawa jest w tej kwestii dość pasywna. Nie prowadzimy agresywnych i bardzo aktywnych prac. Ale jeżeli ktoś miałby dobry pomysł i był przekonany do sprzedaży, to jest to już połowa sukcesu.

[b]Kiedy można się spodziewać pierwszego zakupu?[/b]

Przyjęliśmy strategicznie, że nie będziemy określać takiej daty, co pozwala nam koncentrować się na bardzo ważnym rozwoju organicznym. Jest to szczególnie istotne dla ponad 300 osób pracujących w Bakallandzie. Ich zaangażowanie w codzienne projekty jest istotniejsze niż praca dwóch, trzech osób w ramach fuzji i przejęć. Chociaż przeprowadziliśmy już kilkanaście tego typu transakcji i wiemy, że można wiele takimi działaniami osiągnąć – i to w bardzo krótkim okresie.

[b]Jak duże podmioty wchodzą w rachubę?[/b]

O rocznych przychodach w granicach 50 mln zł, ale bardzo rentowne (o rentowności wyższej niż w Bakallandzie) i niewymagające restrukturyzacji, albo spółki z obrotami około 150 mln zł, które mogą wpłynąć na podwyższenie rentowności całej grupy poprzez wygenerowanie efektów synergii.

[b]Czy w planach są również akwizycje zagraniczne?[/b]

Na pewno chcielibyśmy zwiększyć skalę naszego biznesu na Ukrainie, która jest zdecydowanie drugim naszym rynkiem po Polsce. Pomimo nie najlepszej opinii o inwestycjach w tym kraju uważamy, że jest to bardzo istotny obszar dla rozwoju biznesu naszej grupy.

[b]Dlaczego?[/b]

Siła nabywcza na Ukrainie jest już teraz bardzo duża, a niejasność i niespójność przepisów wcześniej czy później się zmieni.

[b]Czy możliwa jest emisja akcji, aby sfinansować przejęcia?[/b]

Biorąc pod uwagę skalę rozważanych akwizycji, może się okazać, że emisja akcji będzie niezbędna, aczkolwiek Bakalland ma jeszcze niewykorzystane możliwości sfinansowania transakcji kredytem.

[b]Tymczasem grupa planuje również inwestycje organiczne. Na jakim etapie jest budowa zakładu przetwórstwa owoców pod Przemyślem?[/b]

Inwestycja spółki zależnej Bio Concept Gardenia ruszy zaraz po podpisaniu umowy z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Kompletne opracowanie wraz z wnioskiem o 50-proc. dofinansowanie jest już od grudnia w ARiMR. Mamy nadzieję, że na dniach umowa zostanie podpisana, co pozwoli nam na rozpoczęcie prac.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

[ramka][b]Kurs Bakallandu idzie w górę[/b]

W roku 2008/2009 (zakończonym 30 czerwca 2009 r.) grupa miała 0,4 mln zł straty. W pierwszej połowie tego roku obrotowego widać już znaczącą poprawę wyników. Skonsolidowany zysk netto Bakallandu wyniósł 9,1 mln zł netto. To najlepszy rezultat w historii grupy. Znacząco wzrosły też przychody ze sprzedaży.Poprawa rezultatów to konsekwencja m.in. stabilnego kursu złotego, zakończenia restrukturyzacji grupy oraz renegocjacji umów z dostawcami. Wraz z poprawą wyników akcje Bakallandu systematycznie drożeją. W ciągu ostatniego roku ich kurs poszedł w górę o około 140 proc. W piątek wyniósł 5,84 zł (-1,8 proc.).[/ramka]

Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?
Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji
Firmy
ML System pogłębia straty. Produkcja nie wytrzymuje chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów