Trzeba jednak poczekać, by określić, czy to jednorazowy zryw czy trend stały – komentuje sytuację w branży Jacek Szczur, wiceprezes Dreweksu produkującego meble i akcesoria dla dzieci. Nie informuje, czy spółka pokaże zysk netto po pierwszym półroczu. Podtrzymuje natomiast, że celem zarządu jest wypracowanie zarobku w całym roku.
W 2010 roku Drewex zanotował 22 mln zł przychodów ze sprzedaży i 1 mln zł straty netto. – W pierwszym półroczu kładliśmy nacisk na obniżanie kosztów stałych. Rok do roku spadły o około 10 – 12 proc. – mówi wiceprezes. Informuje również, że od początku roku do końca lipca wadowicka spółka zanotowała podobną do zeszłorocznej wartość przychodów. Na zbliżonym poziomie utrzymywał się też eksport. W 2009 roku stanowił 20 proc. sprzedaży. – Chcemy poszerzać grono odbiorców zagranicznych. Pierwsze zamówienia już zostały wysłane nowym klientom. Pozostaje kwestia, czy je ponowią – mówi Jacek Szczur.
Zarząd informował, że jeszcze w tym roku Drewex może przejąć podobnej jak on wielkości firmę handlującą takimi produktami. – Rozmowy wciąż trwają – mówi wiceprezes, nie ujawnia jednak szczegółów. Z uwagi na akwizycję Drewex ograniczył rozwój sieci detalicznej sprzedaży. Dotąd otworzył cztery wielkopowierzchniowe własne sklepy Kolorino oraz dwa działające na zasadzie franchisingu. – Jedne z tych salonów rozwijają się szybciej, inne słabiej. Dwa już wypracowują zysk netto, trzeci jest już na pograniczu. Najwolniej rozwija się salon w Rudzie Śląskiej – mówi wiceprezes.
[ramka][b]12 mln zł[/b] - przy wczorajszym kursie (1,79 zł, po spadku o 0,6 proc.) wynosi kapitalizacja wadowickiego Dreweksu[/ramka]