Inwestorzy na warszawskim parkiecie poznali już najnowsze wyniki finansowe praktycznie wszystkich spółek wchodzących w skład indeksu WIG20 (do momentu zamknięcia tego wydania raportów nie opublikowały jeszcze Bioton i PBG). Jak się przedstawiają osiągnięcia firm?Przynajmniej na pierwszy rzut oka wszystko poszło w minionym kwartale po myśli przedsiębiorstw i akcjonariuszy.
Łączny zysk netto największych i najbardziej płynnych polskich spółek urósł w III kw. o 10 proc. (względem III kw. 2009 r.), czyli o 621 mln zł. Świadczyć to może o tym, że niedawne rekordy hossy na warszawskiej giełdzie mają oparcie w fundamentach. Firmy zwiększyły zyski, w czym pomogła dalsza poprawa koniunktury gospodarczej (przykładowo: roczna dynamika produkcji przemysłowej w III kw. br. sięgała średnio 12 proc., podczas gdy w tym samym okresie poprzedniego roku była pod kreską i wynosiła minus 1,9 proc.).
[srodtytul]Koncerny naftoweznów zachwiały wynikami[/srodtytul]
Podobnie jak w poprzednich kwartałach duże znaczenie dla ogólnych wyników miały dość chwiejne (m. in. na skutek zmian kursów walutowych wpływających na przeszacowania kredytów i instrumentów pochodnych) rezultaty koncernów naftowych. W poprzednim, II kwartale spółki te zdecydowanie „zaszkodziły” obrazowi największych firm – wówczas ich zarobki stopniały o prawie 2,6 mld zł. Tym razem było jednak inaczej. Koncerny zwiększyły zyski netto łącznie o 784 mln zł. Również i tym razem ich wpływ okazał się jednak kluczowy dla całego grona firm z WIG20. Gdyby pominąć Lotos i Orlen w zestawieniu, to okazałoby się, że wszystkie największe spółki zarobiły prawie 4 proc. mniej niż przed rokiem.
Czyżby więc poprawa w minionym kwartale była dziełem jedynie notujących zmienne wyniki firm paliwowych? Na szczęście dla inwestorów taka teza jest daleka od prawdy. Po pierwsze, nawet pomijając Lotos i Orlen, wzrost zysku netto zanotowała ponad połowa spółek (patrz tabela). Po drugie, łączne wyniki zdecydowanie w dół ciągnęła jedna spółka – Telekomunikacja Polska (zyski zamieniła na straty, głównie na skutek rezerwy na ewentualną wypłatę roszczeń dla duńskiego kontrahenta).