Władze warszawskiej giełdy zdecydowały się przedłużyć na pierwszą połowę 2011 r. promocję polegającą na braku opłat dla animatorów opcji indeksowych. To instrumenty, które przyciągnęły w tym roku wielu nowych inwestorów. W okresie styczeń–listopad wolumen obrotu opcjami sięgnął 608 tys. sztuk i był o 60 proc. wyższy niż przed rokiem. Dynamika dla kontraktów na WIG20 to zaledwie 6 procent.
[srodtytul]Przełomowy rok[/srodtytul]
– Szukamy intensywnie nowych market-makerów. Uważamy, że opcje na WIG20 mają obecnie największy potencjał, jeżeli chodzi o wzrost obrotów, i stają się coraz bardziej atrakcyjnym instrumentem na rynku – mówi Krzysztof Mejszutowicz, szef Zespołu Instrumentów Pochodnych GPW.
Wczoraj rozpoczął działanie drugi animator rynku po DM?PKO?BP – austriacki Raiffeisen Centrobank. Warunki animowania (maksymalny spread, minimalny wolumen ofert), jakie obowiązują tego animatora, są zdaniem przedstawicieli GPW bardzo konkurencyjne. Szczegółów jednak nie ujawniono. Zdaniem Mejszutowicza są duże szanse, że kolejni animatorzy pojawią się na rynku już w pierwszej połowie 2011 r. – Rok ten może być przełomowy dla opcji na WIG20 – podkreśla.
[srodtytul]Wrócą opcje na akcje[/srodtytul]