Jesteśmy zainteresowani prywatyzacją PZL-WZM

Z Andrzejem Piszczem, prezesem Polnej, rozmawia Adam?Roguski

Publikacja: 20.04.2013 06:00

Jesteśmy zainteresowani prywatyzacją PZL-WZM

Foto: GG Parkiet

W ubiegłym roku poprawiliście przychody (o 11 proc., do 34,5 mln zł) i zysk netto (o 50 proc., do 2,4 mln zł). Jak zapowiada się bieżący rok?

Na 2013 rok patrzymy z optymizmem mimo odczuwalnego spowolnienia. Zamówień z rynku krajowego jest mniej, ale rekompensuje to wzrost eksportu w ostatnich miesiącach.

Liczymy, że 2013 rok będzie co najmniej porównywalny z 2012 rokiem pod względem przychodów i rentowności. Uważam jednak, że dynamika wzrostu przychodów, jaką notowaliśmy w latach 2011 i 2012 – czyli 10–11 proc. – może być trudna do utrzymania. Chyba że w II półroczu poprawa okaże się bardziej trwała.

Jeśli chodzi o zamówienia, tradycyjnie mamy je nie więcej niż na dwa, trzy miesiące naprzód. Portfel zamówień na maj nie jest jeszcze zamknięty, na czerwiec jest w trakcie tworzenia. Biorąc pod uwagę sygnały z rynku i odbiór ofert, które składamy – z dużym optymizmem patrzymy na III kwartał. Spodziewamy się istotnego wzrostu sprzedaży w tym okresie. Pytanie, czy będzie to chwilowa tendencja, czy utrzyma się w IV kwartale i przyszłym roku.

Na których rynkach zagranicznych obserwujecie wzrost sprzedaży?

Eksport stanowi ponad 40 proc. sprzedaży i obejmuje głównie Niemcy i Czechy, generalnie kraje Unii Europejskiej. Wzrost jest wynikiem pozyskania dużych zamówień, więc na tym etapie trudno jeszcze jednoznacznie stwierdzić, że koniunktura na tamtych rynkach się poprawia, czy po prostu szczęśliwie dotarliśmy do klientów, którzy realizują większe inwestycje.

A jak wygląda sprzedaż na rynki wschodnie?

Systematycznie rośnie sprzedaż do Rosji, gdzie niedawno pozyskaliśmy nowego, znaczącego odbiorcę naszych wyrobów. Liczymy na dalszy rozwój tej współpracy.

Resort skarbu ponownie wystawił na sprzedaż Warszawskie Zakłady Mechaniczne PZL-WZM, o które zabiegaliście w 2011 roku. MSP odstąpiło od prywatyzacji. Czy jesteście jeszcze zainteresowani tą firmą? Zwłaszcza że w ostatnim czasie zwróciliście akcjonariuszom 9 mln zł gotówki, przeprowadzając buy back.

Na pewno nie poświęcamy już tyle uwagi planom budowy grupy kapitałowej, co jeszcze niedawno. To oczywiście nie oznacza, że nie powinniśmy przynajmniej analizować okazji inwestycyjnych.

Jesteśmy zainteresowani PZL-WZM, jednak żadne decyzje nie zapadły. 22 kwietnia odbędzie się na ten temat dyskusja z radą nadzorczą. Ofertę wstępną można złożyć do końca kwietnia.

Jaką macie wiedzę na temat tego, co się zmieniło w PZL-WZM od 2011 roku? Jak podaje MSP, spółka miała wtedy 24,9 mln zł przychodów i 0,52 mln zł zysku netto.

Memorandum jest objęte klauzulą poufności, ale mogę powiedzieć, że wrażenie jest takie, że spółka jest teraz w lepszej sytuacji.

Czyli Skarb Państwa będzie oczekiwać wyższej ceny niż wtedy?

Trudno mi komentować oczekiwania Ministerstwa Skarbu.

Z jakich funduszy sfinansujecie przejęcie, po tym jak rozdystrybuowaliście gotówkę wśród akcjonariuszy?

Zapewne nie obeszłoby się bez dużego kredytu inwestycyjnego. Kwestię finansowania będziemy omawiać z radą nadzorczą.

Czy możliwa byłaby emisja akcji?

Na tym etapie nie bierzemy tego pod uwagę.

Czy macie na oku jakieś inne podmioty?

Nie. Ale jak powiedziałem, błędem byłoby nie analizować okazji, jeśli się trafią.

Jakie inwestycje organiczne planujecie w najbliższym czasie?

W tym roku wydamy około 1 mln zł na remonty i modernizację biurowca i hal produkcyjnych, jeśli chodzi o park maszynowy – analizujemy sytuację. Myślimy o dwuletnim programie o wartości przynajmniej kilkuset tysięcy złotych w samym 2013 roku. Chodzi o modernizację maszyn, wymianę na nowe, a nie rozbudowę mocy, ponieważ sytuacja gospodarcza nie jest tak pewna, by zakładać wzrost sprzedaży wymagający istotnego zwiększenia potencjału.

Zarząd rekomenduje, by zysk netto za 2012 rok zasilił kapitał zapasowy. Czy Polna zamierza być spółką dywidendową?

Decyzja o rekomendacji dywidendy zawsze będzie uzależniona od wyników finansowych i ewentualnych przejęć.

Polna przed decyzjami

Andrzej Piszcz kieruje Zakładami Automatyki Polna od połowy 2011 roku – wcześniej był członkiem zarządu. Jest absolwentem wydziału mechanicznego Politechniki Rzeszowskiej. W latach 2002-2010 pełnił funkcje menedżerskie w polskim oddziale General?Electric. Głównym akcjonariuszem Polnej jest jeden z najbogatszych Polaków – Zbigniew Jakubas. W wyniku niedawnego umorzenia akcji udział biznesmena w akcjonariacie Polnej wzrósł z 29,9 do 44,7 proc. Oznacza to konieczność ogłoszenia wezwania na 301,9 tys. walorów. Cena w wezwaniu będzie musiała być nie niższa od średniego kursu z sześciu miesięcy – w tej chwili to około 12,2 zł. Jakubas był jednym z inicjatorów buy backu w związku z tym, że spółka nie dokonała żadnych przejęć. W piątek nie udało się nam uzyskać komentarza, czy inwestor popiera ewentualny zakup PZL-WZM przez Polną.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?