Szykuje się rewolucja w giełdowych przepisach

Raporty kwartalne i sztywny katalog raportów bieżących mogą odejść do lamusa za sprawą nowych regulacji unijnych. Rynek boi się tych zmian. Co zrobi Ministerstwo Finansów?

Publikacja: 30.11.2013 05:00

Przedstawiciele rynku obawiają się, że spółki notowane na GPW nie są jeszcze gotowe na tak duże zmia

Przedstawiciele rynku obawiają się, że spółki notowane na GPW nie są jeszcze gotowe na tak duże zmiany. Już teraz mają problem z komunikacją z inwestorami.

Foto: Archiwum

Potężne kontrowersje budzi Dyrektywa 2013/50/UE, która kilka dni temu weszła w życie. Państwa członkowskie muszą wprowadzić przepisy niezbędne do jej wykonania w terminie 24 miesięcy, czyli do 26 listopada 2015 r.

– Dyrektywa reguluje kwestie sprawozdawczości, niejako znosząc obowiązek publikacji raportów kwartalnych. Z jednej strony rozumiem argumenty dotyczące kosztochłonności przygotowywania takich raportów. Z drugiej jednak na naszym lokalnym rynku, gdzie spółki w dalszym ciągu uczą się poprawnych relacji inwestorskich, pewne nakazy wypływające z przepisów są konieczne dla zachowania jego transparentności – uważa  Kamil Hajdamowicz, analityk BM BNP Paribas Polska. Wtóruje mu Filip Gorczyca, starszy menedżer w zespole ds. rynków kapitałowych PwC.

– Z naszych rozmów z uczestnikami rynku kapitałowego w Polsce wynika, że ich zdecydowana większość jest za utrzymaniem obowiązku raportowania kwartalnego – mówi. Podkreśla, że w odniesieniu do sporej części spółek ochrona inwestorów mniejszościowych oraz standardy ładu korporacyjnego na naszej giełdzie i tak pozostawiają wiele do życzenia w porównaniu z rynkami bardziej rozwiniętymi. – Zatem próby istotnego złagodzenia wymogów w zakresie raportowania okresowego z pewnością napotkałyby bardzo silny opór środowiska inwestorów – uważa.

KNF studzi emocje

Likwidacji raportów okresowych twardo sprzeciwia się Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Podkreśla, że w trakcie pojedynczego kwartału może dochodzić do bardzo istotnych zmian w sytuacji danej spółki. Inwestorzy nie powinni czekać na takie informacje aż pół roku. – Dodatkowo taka sytuacja zwiększa ryzyko wykorzystania informacji poufnej. Trudno też uznać, aby raporty kwartalne rzeczywiście mogły stanowić istotne obciążenia dla spółek – ocenia SII.

Komisja Nadzoru Finansowego na razie studzi emocje. Czy nie obawia się zmian? – Nie, bo jeszcze nie wiadomo, czy kwartalne raporty na pewno znikną – odpowiada Łukasz Dajnowicz z urzędu KNF.

MF się zastanawia

Co ciekawe, przeciwni zniesieniu raportów kwartalnych są nie tylko inwestorzy indywidualni czy instytucjonalni, ale również wielu giełdowych emitentów. – Te ze spółek, którym zależałoby na utrzymaniu zainteresowania krajowych czy międzynarodowych inwestorów, i tak dalej publikowałyby sprawozdania kwartalne – uważa Mateusz Hyży, analityk Grupy Trinity. Dodaje, że raporty kwartalne wcale nie muszą być postrzegane wyłącznie przez pryzmat przykrych obowiązków, ale też jako dodatkowe narzędzie controllingu finansowego.

Dyrektywa pozostawia pewną dowolność. Każde z państw członkowskich UE będzie mogło w ramach regulacji krajowych nałożyć dodatkowy obowiązek raportowania kwartalnego. Czy tak właśnie stanie się w Polsce? Zapytaliśmy o to Ministerstwo Finansów. Nie odpowiedziało wprost, zaznaczając, że dopiero ruszyły prace nad projektem założeń niezbędnych do wdrożenia tej dyrektywy.

Czas na konsultacje

Jednocześnie przedstawiciele ministerstwa podkreślili, że ostateczny kształt regulacji zostanie wypracowany w drodze konsultacji międzyresortowych i społecznych, również z udziałem instytucji reprezentujących środowisko rynku kapitałowego.

– Pełną swobodę dyrektywa pozostawia ustawodawcy w zakresie instytucji finansowych, co de facto oznacza zachowanie raportowania kwartalnego dla tych spółek. Muszę też w tym miejscu szczerze stwierdzić, że część argumentów, które powodowały ustawodawcą europejskim do wprowadzenia wspomnianych regulacji, do mnie trafia – mówi Hajdamowicz. Wskazuje też na argument dotyczący koncentrowania się spółek na realizacji krótkoterminowych rezultatów, aby wykazać wzrost kwartał do kwartału. – To nie pozostaje bez wpływu na długoterminową wydajność i efektywność firm. Mam jednak duże wątpliwości, czy przy obecnej jakości relacji inwestorskich niektórych podmiotów na rynku jest to w przypadku naszego rynku właściwa droga – zaznacza.

Zniknie sztywny katalog

Drugi budzący spore emocje akt prawny to rozporządzenie o wykorzystywaniu informacji poufnych oraz manipulacji na rynku (Market Abuse Regulation, czyli tzw. MAR). W jego przypadku ciężko wskazać sztywny harmonogram. Jak wyjaśnia MF, pomimo osiągnięcia w czerwcu 2013 r. wstępnego porozumienia politycznego, rozporządzenie to dotychczas nie zostało formalnie przyjęte. Jego najważniejszą konsekwencją będzie wyeliminowanie sztywnego katalogu wydarzeń wymagających raportowania.

– Po wprowadzeniu MAR ocena, czy dana informacja ma wpływ na cenę akcji, będzie pozostawiona spółce. Może to stanowić pokusę dla nierzetelnych firm, aby zataić informacje, które mogłyby je stawiać w złym świetle. Niemniej, patrząc w przyszłość bardziej pozytywnie, ta regulacja to rewolucja w podejściu do relacji inwestorskich – mówi Hajdamowicz.

Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych już rozpoczęło prace nad stworzeniem nowych wytycznych raportowania dla firm z GPW. – Pozytywnym skutkiem tej zmiany może być zmuszenie spółek do poświęcania większej uwagi ocenie wpływu danego zdarzenia na cenę akcji, gdyż z rozporządzenia zniknie katalog, który teraz traktowany jest przez niektóre spółki jako zamknięty – mówi Gorczyca z PwC.

[email protected]

Opinie:

Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych

Ewentualna likwidacja raportów kwartalnych bezsprzecznie zaszkodziłaby rynkowi akcji. Zmniejszyłaby jego transparentność, a przede wszystkim bezpieczeństwo obrotu, które jest kluczowe na rynkach finansowych. W ocenie Stowarzyszenia trudno za racjonalne uznać zapisy dyrektywy. SII stanowczo sprzeciwia się planom dotyczącym likwidacji raportów. Mamy nadzieję, że polski regulator nie dopuści do sytuacji, w której inwestorzy zostaną pozbawieni dostępu do tych informacji. SII przeciwne jest również likwidacji katalogu informacji bieżących i okresowych i  zastąpienia go wyłącznie definicją informacji poufnej. Takie rozwiązanie może okazać się dla wielu spółek problemem, a dla inwestorów zagrożeniem.    kmk

Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych

Zmiany regulacji unijnych mocno wpłyną na sposób raportowania krajowych emitentów. Pierwsza wejdzie w życie w listopadzie 2015 r. i może skutkować eliminacją raportów kwartalnych. Dlatego najbliższe miesiące powinniśmy wykorzystać na szerokie konsultacje, gdyż czasu na działanie jest wbrew pozorom bardzo mało. Druga zmiana (której wejścia w życie spodziewamy się w 2016 r.) to usunięcie katalogu zdarzeń wymagających raportowania i pozostawienie jedynie bardzo ogólnej definicji informacji cenotwórczej. Będzie to rewolucja w sposobie realizacji obowiązków informacyjnych i pokusa dla nierzetelnych spółek do nieujawniania informacji, które mogłyby postawić je w niekorzystnym świetle.     kmk

Robert Brzoza, strateg rynkowy UniCredit CAIB

Historia raportów finansowych spółek giełdowych rozpoczęła się w 1910 r., kiedy to amerykańska NYSE zarekomendowała przygotowywanie przez spółki okresowych (kwartalnych) raportów. Wymóg ten został sformalizowany przez amerykański SEC w 1946 r. Historia raportów kwartalnych ma więc już ponad 100 lat. Koncepcja została sprawdzona i dobrze przysłużyła się inwestorom. Niezaprzeczalną korzyścią z częstszej publikacji raportów finansowych jest możliwość szybszej korekty wyceny wartości fundamentalnej spółki. To zresztą główny argument przeciwników kwartalnego raportowania – większa zmienność wprowadzana przez dostępność dodatkowych danych. Wydaje mi się jednak, że o to właśnie chodzi na rynkach, aby sprawnie i na bieżąco wycenić wartość spółki. Brak dostępu do raportów kwartalnych byłby więc moim zdaniem dodatkowym utrudnieniem dla inwestorów. Z kolei zamknięty katalog raportów bieżących według mnie lepiej chroni interesy inwestorów, a także samych spółek giełdowych.     kmk

Jak to wygląda w USA i w Japonii

Spółki publiczne z amerykańskich giełd mają obowiązek składać sprawozdania finansowe – oficjalnie nazywane formularzami 10-Q – najpóźniej do 45. dnia od zakończenia kwartału. Raport za IV kwartał jest jednak włączany do raportu rocznego. Muszą je przekazywać Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) na podstawie ustawy Securities Exchange Act. Składanie raportów musi się odbywać poprzez elektroniczny system EDGAR.

Japonia obowiązek publikowania raportów kwartalnych przez wszystkie spółki publiczne wprowadziła dopiero w 2008 r. ustawą o instrumentach finansowych i giełdach. Zniosła za to obowiązujący część spółek nakaz publikowania raportów półrocznych.     hk

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?