Propozycja zarządu nie powinna być zaskoczeniem. Kilka tygodni temu Miroslav Kalousek, czeski minister finansów, którego resort jest właścicielem ponad 70 proc. akcji?CEZ, powiedział, że wypłata dla akcjonariuszy będzie tym razem nieznacznie niższa niż z zysku wypracowanego przez koncern w 2009 r.
[b]Czytaj też: [link=http://blog.parkiet.com/mayer/2011/04/28/zarzad-cez-wprowadza-normalnosc/]Zarząd CEZ wprowadza normalność[/link][/b]
W sumie do akcjonariuszy CEZ trafi zatem prawie 26,9 mld koron (ponad 4,4 mld zł), czyli blisko 57 proc. zarobku koncernu. Polityka czeskiej spółki zakłada wypłacanie w formie dywidendy od 50 do 60 proc. zysku netto. Rząd w Pradze otrzyma ponad 18,8 mld koron, czyli prawie 3,1 mld zł.
Niespodzianką może być natomiast zaproponowany w projektach uchwał termin ustanowienia prawa do dywidendy. Dotychczas bywał to dzień odbycia dorocznego WZA CEZ. Tym razem jednak akcjonariusze spółki zbiorą się znacznie wcześniej niż w latach ubiegłych, bo już 1 czerwca, a dniem dywidendy ma być 7 czerwca.
– Dzięki tej zmianie akcjonariusze spółki będą mogli handlować jej akcjami już po decyzji o wypłacie dywidendy, czyli papierami z prawem do dywidendy. W latach ubiegłych nie mieli takiej możliwości – wyjaśniła „Parkietowi” Eva Novakova, rzeczniczka prasowa CEZ. Ponieważ 4 i 5 czerwca to weekend, handlować akcjami CEZ z prawem do dywidendy będzie można tylko do końca sesji 2 czerwca.