Na otwarciu sesji za papiery spółki świadczącej prywatne usługi medyczne płacono 4,9 zł, czyli 2 proc. mniej niż w ofercie publicznej (5 zł). Później kurs akcji zaczął iść do góry. O godz. 12.30 prawa do akcji Enel-Medu kosztują 5,06 zł (+1,2 proc.). To 23 debiut w roku 2011 na głównym rynku warszawskiej giełdy
Adam Rozwadowski, prezes Enel-Medu podkreśla, że przez najbliższe trzy lata spółka skoncentruje się na realizacji planu inwestycyjnego zakładającego budowę szpitala w Warszawie. Będzie to druga tego typu placówka należąca do spółki. Pierwsi pacjenci zostaną przyjęci prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
Kolejną inwestycją jest rozbudowa sieci przychodni. Rocznie mają przybywać dwie, trzy takie placówki (teraz jest ich 10). W planie jest też rozwój diagnostyki obrazowej oraz wdrożenie nowego systemu IT.
Łączna wartość inwestycji w nowe placówki i sprzęt medyczny, zaplanowane na najbliższe trzy lata, ma wynieść 74,2 mln zł. Ze sprzedaży akcji Enel-Med. pozyskał 31,7 mln zł netto. Brakujące pieniądze mają pochodzić z kredytu. – Jesteśmy w stanie sfinansować cały program inwestycyjny na najbliższe trzy lata bez dodatkowej emisji – mówi Mizerka. Nie wyklucza jednak kolejnej emisji akcji, jeśli pojawią się atrakcyjne cele rozwojowe.
Zdaniem Rozwadowskiego dalszy rozwój, po 2013 r. może polegać na przejmowaniu publicznych szpitali. – Główną zaletą takich placówek są pacjenci oraz kontrakty z NFZ – mówi prezes. Nie wyklucza też konsolidacji z innymi podmiotami. Precyzuje że dotyczyć to może placówek świadczących usługi diagnostyczne oraz zarządzające szpitalami.