Asseco South Eastern Europe, które w grupie Asseco odpowiada za Bałkany, miało po trzech kwartałach 78,1 mln euro przychodów, czyli 4 proc. więcej niż rok temu. – Nadrabiamy lekkie spowolnienie z I półrocza – mówi Piotr Jeleński, prezes ASEE.
Rosną marże
Przypomina, że kraje bałkańskie zostały ciężko dotknięte przez poprzedni kryzys finansowy i do tej pory nie wyszły na prostą. – Słabo sprzedaje się sprzęt IT i usługi integracyjne. Lepiej prezentuje się za to popyt na oprogramowanie – oświadcza. Informatyczna grupa po trzech kwartałach zwiększyła o 28 proc., do 35,8 mln euro, przychody ze sprzedaży własnego software'u i usług. Zarobek operacyjny wzrósł o 3 proc., do 8,9 mln euro, a wynik netto – o 16 proc., do 9 mln euro. Na koniec września grupa miała ok. 20 mln euro gotówki.
Jeleński, pytany o cele finansowe na cały rok, twierdzi, że jest umiarkowanym optymistą. – Nasz portfel zamówień na cały rok ma wartość 95,8 mln euro, czyli jest symbolicznie mniejszy niż rok temu. Liczymy jednak, że podobnie jak w poprzednich latach w ostatnich tygodniach roku podpiszemy jeszcze trochę kontraktów, które wejdą w tegoroczne wyniki – mówi. W 2010 r. grupa ASEE miała 112,46 mln euro obrotów i zarobiła netto 10,9 mln euro.
Będzie co dzielić
Według prezesa tegoroczne wyniki ASEE, przede wszystkim zyski (dzięki poprawie struktury sprzedaży), powinny być trochę lepsze od zeszłorocznych. Podtrzymuje plan przeznaczenia 30 proc. tegorocznego zarobku na dywidendę (bazą jest wynik grupy).
Prezes ASEE podtrzymuje plany rozwoju grupy poprzez przejęcia, choć przyznaje, że znalezienie ciekawej spółki do zakupu nie jest łatwe. Za najbardziej perspektywiczny uważa rynek turecki. Jeleński zdradza, że firma rozmawia na temat zakupu trzech podmiotów znad Bosforu i jednej spółki z Chorwacji.