Do 9 maja można składać aplikacje w rozpisanym przez radę nadzorczą konkursie na prezesa i czterech członków zarządu KGHM. Rada jasno określiła kompetencje wiceprezesów w ramach nowej kadencji: oprócz finansów i produkcji będą to również rozwój i sprawy korporacyjne.

– Po przejęciu kanadyjskiej?Quadry KGHM stał się koncernem globalnym, z aktywami na kilku kontynentach, dlatego rozszerzenie składu zarządu jest po prostu nieodzowne – komentuje Andrzej Knigawka, szef analityków ING?Securities. Zgodnie ze statutem KGHM to prezes wskazuje radzie swoich zastępców. Teraz to rada „podsunie" mu grono kandydatów. – Spodziewam się, że do konkursów stanie bardzo wielu menedżerów – podsumowuje Knigawka. W 2009 roku do rywalizacji o fotel prezesa stanęło kilkanaście osób. Zdaniem Knigawki rynek liczy, że prezes Herbert Wirth będzie mógł kontynuować misję w ramach nowej kadencji. – Byłoby to bardzo dobrze odebrane – podsumowuje.

– Nie wyolbrzymiałbym kwestii, że po przejęciu Quadry nie powinno się zmieniać zarządu – roszad należało uniknąć jedynie w trakcie transakcji – ale zmiana na stanowisku prezesa jest zawsze istotnym czynnikiem ryzyka dla spółki. Co więcej, „narzucenie" prezesowi współpracowników w zarządzie oceniałbym jako jeszcze jeden dodatkowy czynnik ryzyka – mówi Paweł Puchalski, szef działu analiz DM?BZ?WBK.