Wartość inwestycji realizowanej w Karsach (woj. świętokrzyskie) to ponad 60 mln zł, z czego 31 mln zł pochodzi z dotacji unijnych. Dzięki nowemu zakładowi spółka chce podwoić produkcję paliw alternatywnych. Zastosowany proces technologiczny pozwoli jej dodatkowo na podsuszanie wytwarzanych produktów, co spowoduje wzrost ich wartości.
– W końcowej fazie realizacji znajduje się też budowa zakładu przerobu mułów węglowych (odpad poprodukcyjny – red.) w Wałbrzychu, w którym będziemy odzyskiwać węgiel. Wartość tej inwestycji to około 20 mln zł – twierdzi Józef Mokrzycki, prezes i 30,5-proc. udziałowiec Mo-Bruku. Dodaje, że spółka przygotowuje się też do realizacji kolejnych inwestycji. – W Górażdżach chcemy uruchomić w przyszłości zakład wytwarzania paliw alternatywnych, a w Piekarach Śląskich zakład odzysku odpadów nieorganicznych. O popyt się nie obawiamy, gdyż w Polsce w zakresie przetwórstwa odpadów jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia – mówi.
Inwestycje spółka finansuje ze środków własnych, unijnych dotacji oraz z pieniędzy z ostatniej emisji obligacji o wartości 50 mln zł. Z opublikowanych właśnie danych wynika, że w 2011 r. grupa wypracowała 51,5 mln zł przychodów i 2,4 mln zł zysku netto. O ile przychody wzrosły o prawie 10 proc., o tyle czysty zarobek spadł o ponad 41?proc. W najbliższych dwóch latach spółka nie planuje wypłaty dywidendy.