Raport o przekroczeniu przez znanego inwestora progu 5 proc. w restauracyjnej spółce z NewConnect wzbudził euforię wśród inwestorów. Papiery Leśnego Runa podrożały o 19,4 proc. do 43 gr.
Moska przyznaje, że jego celem jest konsolidacja rynku barów przydrożnych, a inwestycja w Leśne Runo jest kolejnym krokiem po zaangażowaniu się przed miesiącem w giełdową spółkę Polskie Jadło (ma teraz 7 proc. akcji). Na razie nie ujawnia jak, jego zdaniem, miałaby wyglądać współpraca Polskiego Jadła z Leśnym Runem i w jaki sposób mogłoby dojść do przejęcia. Przyznaje jedynie, że ostatnio spotykał się z osobami powiązanymi ze spółką z rynku alternatywnego, efektem zaś tych rozmów było właśnie objęcie pakietu jej akcji.
Moska dopuszcza możliwość zwiększenia ilości posiadanych akcji spółki z NewConnect. Nie wyklucza jednak możliwości zbycia akcji w przypadku odpowiedniego wzrostu ich wartości bądź zmian w kształtowaniu się sytuacji rynkowej lub funkcjonowania firmy.
Inwestor podkreśla, że na najbliższym walnym zgromadzeniu Polskiego Jadła, zwołanego na koniec sierpnia, będzie przekonywał akcjonariuszy do konsolidacji rynku restauracji przydrożnych. Wówczas zamierza zaprezentować swoje pomysły na rozwój przedsiębiorstwa. – Krzysztof Moska to rozsądny inwestor i wydaje się, że mamy zbieżną wizję rozwoju Polskiego Jadła. Ale możliwości nawiązania współpracy kapitałowej z Leśnym Runem nie chcę komentować – mówi Jan Kościuszko, prezes Polskiego Jadła.
Moska zapowiada, że chce stworzyć sieć barów liczącą docelowo nawet 500 placówek. Z tego około 80 proc. mają stanowić Pit-stop bary zlokalizowane przy drogach i stacjach benzynowych. Leśne Runo posiada obecnie 18 przydrożnych restauracji. W 2011 r. spółka miała blisko 6,8 mln zł przychodów i poniosła 221,9 tys. zł straty netto. Z kolei Polskie Jadło posiada dziewięć placówek. W minionym roku miało 10 mln zł obrotów i 1 mln zł zysku netto.