Obuwnicza grupa zapowiada dynamiczny rozwój sieci sprzedaży. Do końca 2015 r. planuje o 80 proc. powiększyć powierzchnię handlową, czyli o ponad 150 tys. mkw. Sklepy będą otwierane tylko pod marką CCC (NG2 ma też sieć Boti). Rozwój będzie nadal prowadzony w naszym kraju, ale celem jest też ekspansja zagraniczna. – W ciągu trzech lat chcemy zdobyć pozycję największego gracza na rynku obuwniczym w Czechach, na Słowacji i Węgrzech – mówi Dariusz Miłek, prezes NG2.
Kryzys sprzyja ekspansji
W tych krajach grupa będzie otwierała sklepy własne. Na innych rynkach, w tym m.in. rosyjskim, krajów nadbałtyckich i rumuńskim, na razie rozbudowywana będzie sieć franczyzowa. Obecnie NG2 ma w Czechach około 5-proc. udział w rynku, posiadając tam blisko 60 sklepów (łącznie jest ponad 700). W pozostałych krajach ma pojedyncze placówki (m.in. w Rosji, Rumunii, Kazachstanie, na Słowacji i Łotwie). Prezes przyznaje, że w ekspansji sprzyja kryzys europejski, dzięki któremu możliwe jest, szczególnie na Węgrzech, pozyskiwanie wielu atrakcyjnych lokalizacji w galeriach, na korzystnych warunkach.
– To realizacja zapowiadanych działań. Kierunek jest słuszny, bo w naszym kraju ogranicza się pole do dalszego wzrostu. Obuwnicza grupa przyjmuje podobną strategię, jaką ma odzieżowe LPP, które już od dawna jest silnie obecne na zagranicznych rynkach. NG2 ma na razie jednak mniejsze doświadczenie w tym zakresie – komentuje Adam Kaptur z DM Millennium.
Finansowanie zapewnione
Wartość inwestycji w najbliższych latach w rozwój sieci jest szacowana na około 100 mln zł. Pieniądze mają pochodzić głównie z bieżącej działalności operacyjnej. Zarząd grupy podkreśla, że uwzględniając skalę działania, planowane wydatki inwestycyjne nie stanowią żadnego problemu. Zarząd zakłada jednocześnie systematyczny wzrost wysokości płaconej dywidendy.
Uwzględniając rozwój sieci i zakładany wzrost sprzedaży w posiadanych sklepach, zarząd NG2 zakłada, że w 2015 r. podwoi tegoroczne obroty, które według analityków są szacowane na około 1,3 mld zł. Systematycznie mają się poprawiać także wyniki. – Zakładamy na lata 2013–2015 długoterminową rentowność operacyjną na poziomie 15–16 proc. i rentowność netto na poziomie 11–13 proc. – mówi Piotr Nowjalis, wiceprezes NG2. Tegoroczny wynik netto powinien być nieco wyższy od ubiegłorocznego, kiedy polkowicka grupa zarobiła 122,8 mln zł, choć jak podkreśla prezes, nie jest to priorytetem. – Nie jesteśmy nastawieni w tym roku na budowanie wyniku, choć pewnie i tak będzie wyższy niż w zeszłym roku. Tegorocznym celem jest porządkowanie struktury i rozpoczęcie ekspansji – tłumaczy Miłek.