W szczególności będzie to widać po zatrzymaniu lub nawet spadku przychodów, podczas gdy koszty pozostaną na wysokim poziomie – uważa Kamil Szlaga z KBC Securities. Będzie to oznaczać wysoką presję na osiągane przez firmy wyniki finansowe.

Pogarszająca się sytuacja prawdopodobnie ograniczy też inwestycje, a spółki będą bardziej zachowawcze w zakresie prowadzonej działalności. – W pewnej części będą do tego zmuszone poprzez pogarszające się przepływy operacyjne – dodaje Szlaga. Analityk oczekuje, że przy słabym rynku tradycyjnie lepiej powinny radzić sobie spółki z sektora defensywnego, czyli m.in. telekomy i spółki użyteczności publicznej. Adam Kaptur z DM Millennium dodaje, że mimo spowolnienia stabilizację wyników powinny zachować duże spółki handlu spożywczego i handlu dobrami szybkozbywalnymi, takie jak m.in. Eurocash i Emperia. – Takie firmy, choć podlegają cykliczności, według mojej oceny są w dużej mierze defensywne – tłumaczy Kaptur.

Jego zdaniem inwestorom może się opłacić taktyka koncentrowania się na spółkach dywidendowych. – Pozytywnym zaskoczeniem był dla nas początek sezonu wyników, czyli rezultaty banków, a w szczególności dość spójny przekaz sektora, że obawy inwestorów o istotny wzrost ryzyka kredytowego w najbliższych miesiącach były wyolbrzymione. Spadek aktywności gospodarczej nie przekłada się jeszcze znacząco na wzrost ryzyka dla tej branży. Tutaj nie powinno być też istotnych zmian w kolejnych kwartałach – zakłada Maciej Bobrowski z DM BDM.

Jego zdaniem wśród branż najsłabiej prezentuje się obecnie sektor budowlany. Nierentowne kontrakty i nietrafione akwizycje pogrążają wyniki spółek. W kolejnych kwartałach przed większością podmiotów stoi widmo wyraźnego skurczenia się rynku oraz konieczność przeprowadzenia restrukturyzacji operacyjnej i finansowej. Z kolei Tomasz Sokołowski z DM BZ WBK uważa, że nawet przedsiębiorstwa z sektorów defensywnych można podzielić na lepsze i gorsze. – W branży farmaceutycznej szczególnie warto zwrócić uwagę na firmę Neuca i Farmacol, które radzą sobie bardzo dobrze. Z kolei Pelion ma problemy. Nowa ustawa refundacyjna ujawniła, że grupa musi się poprawić w różnych obszarach – tłumaczy Sokołowski. Dodaje, że także w sektorach cyklicznych można znaleźć spółki, które dynamicznie rozwijają się nawet w okresie spowolnienia. – W segmencie odzieżowym należy wyróżnić LPP – dodaje analityk DM BZ WBK. Jego zdaniem, mimo że popyt konsumpcyjny systematycznie słabnie, to duże spółki z ugruntowaną pozycją na rynku powinny pokazywać dobre wyniki finansowe.