Prowadzona pod rządami Michała Czeredysa (zajął fotel prezesa wiosną ub. r.) restrukturyzacja Arcusa zaczyna mieć pozytywny wpływ na wyniki finansowe spółki. W I półroczu grupa zwiększyła sprzedaż do 71,11 mln zł, czyli o 39 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2011 r. Zysk netto sięgnął 0,63 mln zł. Rok wcześniej strata na tym poziomie sięgała 7,4 mln zł. Marża brutto na sprzedaży wzrosła do 17,4 proc. z 14,2 proc.
Warto jednak zwrócić uwagę, że zysk netto to w głównej mierze zasługa wysokich przychodów finansowych (były o 150 proc. wyższe niż rok temu i sięgnęły 1,36 mln zł) wypracowanych dzięki skutecznemu zarządzaniu ryzykiem kursowym.
Negatywnie na wyniki grupy wpływał z kolei zależny T-Matic Systems, który oferuje m.in. rozwiązania do monitoringu flot samochodowych. Spółka musiała zawiązać ok. 300 tys. rezerwy na kontrakty realizowane na rzecz firm budowlanych, które przestały płacić kontrahentom.
E-liczniki ciągną sprzedaż
Dynamiczny wzrost obrotów to efekt poszerzenia oferty o infrastrukturę oraz oprogramowanie związane z wdrażaniem tzw. inteligentnych liczników w firmach z branży energetycznej. Arcus jeszcze w zeszłym roku podpisał z Energą umowę na dostawę tego typu urządzeń. W I półroczu przychody z tego źródła sięgnęły prawie 24 mln zł. W całym 2011 r. były o połowę niższe.
Giełdowa spółka liczy na kolejne zamówienia od tego partnera. Złożyła po raz drugi najlepszą ofertę na dostawę i wdrożenie e-liczników za ok. 200 mln zł. Umowy do tej pory nie zostały jednak parafowane. – Mamy nadzieję, że kontrakty zostaną podpisane i uda nam się przed końcem roku zrealizować kolejne dostawy – mówi prezes. Deklaruje, że Arcus zamierza startować w kolejnych przetargach na dostawy e-liczników, które niedługo powinny ogłosić inne koncerny energetyczne, w tym PGE i Tauron. Ich budżet będzie istotnie większy niż w przypadku Energi.