Zysk netto grupy sięgnął wówczas 36,25 mln zł. Na razie, po sześciu miesiącach, wynosi 12,3 mln zł. Rok wcześniej strata netto sięgała aż 20 mln zł. Przychody ze sprzedaży w ?I?półroczu sięgnęły 315 mln zł wobec 266 mln zł przed rokiem.
Konrad Tarański, wiceprezes Comarch odpowiedzialny za finanse, nie chce spekulować, ile w tym roku zarobi grupa. – Musimy się liczyć z osłabieniem koniunktury, co może mieć wpływ na nasze wyniki za bieżące półrocze – oświadcza. – Nie sądzę, żeby w tym okresie udało nam się powtórzyć wyniki sprzed roku – dodaje. W II półroczu 2011 r. Comarch, na poziomie skonsolidowanym, zarobił 56 mln zł.
Tarański podtrzymuje wcześniejsze deklaracje prezesa Janusza Filipiaka, że Comarch powinien co roku dzielić się zyskami z właścicielami. – Zarząd rekomendację w tej sprawie podejmie dopiero wiosną – zaznacza.
Portfel zamówień Comarchu na 2012 r., uwzględniający już zrealizowane projekty, ma wartość 564 mln zł i jest o 0,3 proc. wyższy niż rok wcześniej. Z tego umowy eksportowe stanowią 223 mln zł wobec 183 mln zł rok temu. Pozytywne zmiany zaszły w strukturze portfela. Zamówienia na własne produkty i usługi, wzrosły do 507 mln zł z 480 mln zł przed rokiem. Tarański zaznacza, że nie ma w nim podpisanej właśnie, wartej 60 mln zł brutto, pięcioletniej umowy na dostawę infrastruktury i oprogramowania dla Centrum Przetwarzania Danych Ministerstwa Finansów w tzw. chmurze (cloud domputing).
Comarch zamierza wycofać Comarch SuB z niemieckiej giełdy. Akcjonariusze podjęli już stosowną uchwałę. – Myślę, że Comarch SuB w I kwartale 2013 r. opuści parkiet we Frankfurcie – oświadcza przedstawiciel giełdowej spółki. Deklaruje, że obecnie Comarch nie prowadzi zaawansowanych rozmów w sprawie przejęć. – Przyglądamy się rynkowi, ale aktualnie nie mamy nic na oku – podsumowuje Tarański.