Obecnie za ten segment odpowiada spółka zależna CD Projekt. Giełdowa firma właśnie zmieniła jej nazwę na Cdp.pl. Zmiana ma być wstępem do znacznie głębszej reorganizacji pionu. Szczegóły transformacji zostaną zaprezentowane na konferencji prasowej 11 października.
Przedstawiciele CD Projekt Red na razie nie ujawniają żadnych szczegółów. Twierdzą jednak, że zmiany będą oznaczać prawdziwą cyfrową rewolucję na polskim rynku gier komputerowych. – Zmiana nazwy na Cdp.pl symbolicznie rozpoczyna nową erę dystrybucji gier w Polsce – mówi Adam Kiciński, prezes CD Projekt Red.
Prawdopodobnie kierowana przez niego spółka zamierza uruchomić internetowy serwis sprzedający gry w postaci cyfrowej dedykowany specjalnie polskim klientom. Podobne przedsięwzięcie, serwis GOG.com, który wystartował kilka lat temu (głównym rynkiem sprzedaży są dla niego Stany Zjednoczone), okazał się bardzo dużym sukcesem. Jest jedną z najpopularniejszych tego typu platform w sieci. Zapewnia stabilne, szybko rosnące zyski. Z wyniku za 2011 r. właściciel GOG.com, czyli CD Projekt Red, otrzymał 1 mln euro dywidendy. Plany GOG.com na ten rok zakładają podwojenie biznesu (niekoniecznie musi to oznaczać podwojenie zysków). GOG.com zaczynał od sprzedaży starszych gier (klasyków). Stopniowo wprowadza jednak do oferty nowości.
W I półroczu przychody grupy z cyfrowej dystrybucji gier sięgnęły 17,42 mln zł, a zysk segmentu 3,1 mln zł. Działalność wydawnicza zapewniła 33 mln zł wpływów, ale przyniosła 0,2 mln zł straty.