Ubiegły rok IRL zamknęła z 58,1 mln litów litewskich czystego zysku (około 70 mln zł). Dla porównania jej wynik netto za 2011 r. wyniósł 61,2 LTL. Przychody w 2012 r. również spadły w porównaniu z rokiem wcześniejszym – o 2,3 proc., do 897,4 mln LTL?(ok. 1,07 mld zł).
– Miniony rok upłynął pod znakiem przygotowań do dalszej ekspansji. Rozszerzaliśmy sprzedaż w segmencie detalicznym, utworzyliśmy spółkę w Polsce i zadebiutowaliśmy na warszawskim parkiecie. Mimo wzrostu kosztów wynikającego z tych działań, rentowność pozostała na stabilnym poziomie – ocenił Paulius Vazniokas, dyrektor finansowy IRL.
– Bieżący rok będzie bardzo ciekawy, ponieważ nastąpiła pełna liberalizacja rynków energii w regionie nadbałtyckim. Pracujemy nad tym, by dalej zwiększać liczbę naszych klientów – wyjaśnił Garbaravicius.
Zaznaczył, że spadek cen energii na rynku hurtowym w Polsce nie jest niczym wyjątkowym w skali regionu i nie wpływa na plany rozwoju IRL w Polsce, jeśli chodzi planowaną o działalność handlową.
Nie należy natomiast oczekiwać, by spółka przejmowała farmy wiatrowe w naszym kraju, lub je tutaj budowała. – Atrakcyjność tego sektora w Polsce jest w tej chwili niższa niż w krajach nadbałtyckich. Tymczasem naszą zasadą jest, że nie angażujemy się w projekty o wewnętrznej stopie zwrotu poniżej 10 proc. – mówił Garbaravicius.