Mimo poprawy sprzedaży zysk netto spadł o 3,9 proc. do 17,4 mln zł. – Negatywny wpływ na osiągane wyniki wywarł przede wszystkim stosunkowo silny dolar – mówi Aneta Raczek, prezes Ferro. Giełdowa grupa produkty sprowadzane z chińskiego zakładu firmy Yuhuan AMG Just Valve, w której ma 50 proc. udziałów, rozlicza właśnie w tej walucie. Ferro odnotowało też spadek marż, zwłaszcza na rynku polskim. To efekt malejącego popytu na armaturę sanitarną oraz rosnącej walki konkurencyjnej.
W ubiegłym roku Ferro zanotowało minimalny wzrost sprzedaży baterii i akcesoriów łazienkowych. – Było to możliwe dzięki przyjętej wcześniej strategii dywersyfikacji geograficznej sprzedaży. Rynek polski w ostatnim okresie zachowywał się słabiej niż pozostałe rynki, na których Ferro prowadzi swoją działalność – twierdzi Raczek. Grupa wypracowała w kraju 46 proc. przychodów. Spośród rynków zagranicznych 30 proc. wpływów dał rynek czeski, 8 proc. słowacki i 6 proc. rumuński. – W tym roku chcemy kontynuować strategię polegającą na dywersyfikacji geograficznej sprzedaży. Poza krajami, w których już sprzedajemy stosunkowo dużo naszych wyrobów, będzie to głównie Francja, Ukraina i Rosja – uważa Raczek.
W 2013 r. grupa Ferro zamierza utrzymać sprzedaż i marże na poziomie ubiegłego roku. Kolejnym celem jest obniżka zobowiązań. – Grupa konsekwentnie obniża swoje zadłużenie, co jest możliwe dzięki wygenerowaniu wysokich przepływów finansowych z działalności operacyjnej. W 2013 roku możemy oczekiwać dalszego spadku kosztów finansowych, związanego z obniżaniem zadłużenia grupy – twierdzi Artur Depta, wiceprezes Ferro. Na koniec 2012 roku skonsolidowane zadłużenie netto firmy spadło do kwoty 107 mln zł.
Zarząd Ferro nie podjął jeszcze decyzji, czy na najbliższym ZWZA będzie rekomendował wypłatę dywidendy. Jeśli spółka nie podzieli się zyskiem z akcjonariuszami, zatrzymane pieniądze będzie chciała przeznaczyć na redukcję zadłużenia.